Czerwiec jedną nogą już za nami. W jego ostatnie godziny witam się z Wami instagramowym podsumowaniem. Ten miesiąc minął przede wszystkim pod znakiem ciężkiej pracy. Na głowie miałam sporo projektów i choć czasami było ciężko wszystko ogarnąć, jestem zadowolona z efektów. Tym bardziej zaskoczona byłam jak pomimo wielu godzin spędzonych przed komputerem, udało się wycisnąć z tego miesiąca ile się da. W końcu praca, choćby nie wiadomo jak satysfakcjonująca, nie jest dla mnie wszystkim. To właśnie takie drobiazgi jak życie rodzinne i celebrowanie każdej chwili jest dla mnie kluczowe, aby czuć się spełnioną. Wydawało mi się jednak, że ten miesiąc nie był tak pełny pod tym względem. A jednak, gdy patrzę na te zdjęcia uświadamiam sobie, że jestem w błędzie i nie ma co kręcić nosem i zastanawiać się, co by było gdyby.
![]() |
Na początku miesiąca walczyliśmy z mężem na naszym ogródku i zbudowaliśmy wspólnie prostą drewutnię. To nic, że nie ma dachu, wystarczy że pomieściła drewno zakupione już na zimę. To był również czas intensywnego pielęgnowania, wyrywania chwastów, przycinania zieleni oraz walki ze ślimakami. Dzięki tym wysiłkom możemy się cieszyć obfitymi plonami. |
![]() |
W tym miesiącu zrealizowałam projekt "gabinet", w którym pracuję i od teraz piszę kolejne posty:)) Jak się okazało nie tylko ja ukochałam sobie nowe miejsce, nasza kotka ochoczo przesiaduje na moim fotelu lub wskakuje mi na kolana dotrzymując towarzystwa. Jakiś czas temu wyskoczyłam na Noc z Designem na którym byłam po raz pierwszy. Było interesująco, choć spodziewałam się większego rozmachu. No szkoda. Na koniec, na jednym ze zdjęć widzicie realizację mojego projektu łazienki Black&White z heksagonalnymi płytkami. Widziałam ją na żywo i wygląda obłędnie:) |
Buziaki
Magda
Czerwiec jedną nogą już za nami. W jego ostatnie godziny witam się z Wami instagramowym podsumowaniem. Ten miesiąc minął przede wszystki...