Wielkie adwentowe odliczanie już lada moment. Jako dziecko zajadałam się czekoladkami z kalendarza adwentowego kupionego w supermarkecie....
Tymczasem u mnie znów małe zmiany. Ostatnie wieczory nadal spędzam szyjąc na maszynie (mąż w pracy, wiec cóż zrobić;). Do kuchni zakupiłam pojedynczy karnisz i uszyłam roletę. Nie było to trudne, choć i tak delikatnie za wąski zrobiłam tunel na drążek, a sama szerokość rolety magicznie się zwęziła. Mierzyłam trzy razy... i chyba musiałam być już zmęczona ;) Niemniej jednak udało się ją zawiesić. Roleta jest z tej samej bawełny co zazdrostki, również naniosłam na nią transfer. A tak wygląda za dnia i nocą.
Na zdjęciach możecie również wypatrzeć nowe poduszki, które powstały z zakupionych różnych resztek tkanin. Polecam dla tych, którzy nie chcą, tak jak ja kupować całego metra, na jedną poduchę. No i zapomniałabym - znów przestawiłam stół, a w jego miejsce powędrowała ławka. Stała wcześniej w przedpokoju, a teraz zajmuje zaszczytne miejsce w kuchni. Będzie to idealny kącik do czytania na zimowe wieczory :)
Tymczasem zmykam wertować moje ukochane książki kucharskie Nigelli Lawson. Uwielbiam ją i jej kuchnię, pełną smakołyków. Już niedługo i moja kuchnia zmieni się na lepsze i bynajmniej nie za sprawą przepisów Nigelli. Kto zgadnie, co to będzie?
Witam wszystkich serdecznie:) Dziękuję za tyle miłych słów oraz zgłoszeń na moje pierwsze candy ! Nie spodziewałam się tylu chętnych po...
Kochani! Nie będę dłużej trzymać Was w oczekiwaniu. Ogłaszam dziś swoje pierwsze... CANDY!!! Do wygrania jedna z poszewek n...
Bez długiego wstępu - uwielbiam poduszki. Małe, duże, płaskie, puchate, wałeczki czy okrągłe. Każde po prostu uwielbiam. Pisałam ostatni...
Już od dłuższego czasu chodził mi po głowie ten post. Ciężko go ugryźć, bo temat trudny i wymagający zrozumienia i spojrzenia z dystansu. P...
I wybaczcie, ale muszę to napisać - jestem z siebie taka dumna, bo udało mi się wszyć zamek i niczego nie pruć :) Dla mnie to krok milowy i zamki mi już nie straszne!
Witajcie! Dziękuję za tak liczne odwiedziny i tyle ciepłych słów, które od Was otrzymuję:) Bardzo mi miło! Jeszcze Was tutaj nie za...
Nastał pochmurny i mglisty listopad. Nie będzie w tym poście jednak o duchach i nietoperzach. Nie znajdziecie też w nim dyń, choć i te rozg...