Koniec roku, czas podsumowań. Pewnie każdy z nas mniej lub bardziej zagłębia się w zakamarki własnych przeżyć, klasyfikując je i przyklejając im etykietki. To było dobre, to mniej udane, tu warto było się bardziej postarać, tam zrobiłem/am wszystko co w mej mocy. Było dobrze, było super, było... i już nie powróci. Czy to powód do smutku? Na pewno nie dla mnie. Jestem zadowolona z kończącego się za klika godzin roku. Ten rok należał do tych bardzo intensywnych i obfitujących w ważne dla mnie wydarzenia. Nie był to łatwy rok, ale jestem szczęśliwa, że mogłam go przeżyć tak, a nie inaczej.
W swoim życiu nie kieruję się jakimś konkretnym motto. Żyj pełną życia, traktuj każdy dzień jakby był twoim ostatnim... to nie ja. Nie piszę sobie żadnych haseł na lodówce, nie mam tekstów motywujących poprzyklejanych na karteczkach przy biurku. Nie muszę sobie stale przypominać o tym, co dla mnie ważne, choć co roku oglądam z przyjemnością chociażby "Love actually" czy "Family man". Nie widzieliście jeszcze? To polecam. Ale wracając do tematu. Jedyna rzecz, która zawsze była dla mnie motywująca, na każdym etapie życia, pracy, pasji, to chęć robienia czegoś najlepiej jak tylko potrafię. Skoro już się za coś brać, to warto to robić na sto procent. Albo i na więcej. Wtedy nasz wysiłek zwróci się z nawiązką:))
Jak zatem wyglądał ostatni rok blogowania?
Tak wyglądał... i to w dużym skrócie!
Żegnam go z łezką w oku i jestem ciekawa co przyniesie mi kolejny:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdAyHZ7SSzrUgLyZYrT4QxPqgS-fcc5Tp4PLS6QUKTWJYSwUAKvPhv5Q0hjcWIIiaXJo0nenHFmadiroPoZMZcKFaRh5_m8Ya1q8QpLTub3Xs208q00nLZvMeBq65nLnFMQX7WNntQ1Exs/s1600/01.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikvf04qrq6uAj_4Iv_0DvGCMF_bDlXwZksyfmSfaI5eCHb3I3z58OagMccXtzaOvM8WeMb65irIlyvfQiDAxNRVHlOqmW9YcWISomt3Tl9t7c7VF1OiUB5qSkHSU85lU6pDmhI99K_qtWC/s1600/02.jpg)
Działo się działo...
Dużo szyłam, zwiedzaliśmy różne miejsca rodzinnie jak i bez dzieci, wykonałam kilka ciekawych projektów wnętrz, jeździłam na targi i warsztaty, wzięłam udział w kilku fajnych blogowych kampaniach. Zajęłam I miejsce na Blog Day Wrocław, mam na koncie publikację w gazecie Czas na Wnętrze. Piekłam rozmaite pyszności, organizowałam ogród, ciągle coś zmieniałam, ulepszałam, nie mogąc usiedzieć na miejscu;)
Przede wszystkim jednak nasz dom przeszedł ogromną metamorfozę. Nie będę wchodzić w szczegóły, poczytajcie bloga;) Ale dla przypomnienia, bo nie robiłam jeszcze porównań przed i po, poniżej małe zestawienie zdjęć świątecznych z zeszłego roku i tych tegorocznych.
przed |
![]() |
po |
przed |
![]() |
po |
![]() |
przed |
![]() |
po |
![]() |
przed |
![]() |
po |
Kochani, żegnam się z Wami tym ostatnim wpisem w roku 2014.
Życzę Wam dzisiaj szampańskiej zabawy do białego rana!
A jutro trochę odpocznijcie, by móc z głową pełną pomysłów wkroczyć w Nowy Rok.
Szanujcie swoje zdrowie, bo bez niego zwyczajnie nie da rady się obejść;)
Bierzcie z życia pełnymi garściami i tyle samo dawajcie z siebie!!!
Dziękuję za każde Wasze słowo pozostawione na blogu.
Dziękuję, że odwiedzacie ten mój kawałek wirtualnego świata.
Dziękuję, że jesteście i dajecie mi tyle siły i motywacji.
Bez Was... och zaraz się rozkleję...;)
Dziękuję!!!
Szczęśliwego Nowego Roku!
Całuję gorąco:))
Magda
Koniec roku, czas podsumowań. Pewnie każdy z nas mniej lub bardziej zagłębia się w zakamarki własnych przeżyć, klasyfikując je i przyklejaj...