Jeden dzień i kończy się styczeń. Jak to zleciało! Niby po dzieciach widać uciekający czas, ale czy tylko? Spójrzmy na nasze plany, ma...
Wnętrza tego domu zauroczyły mnie odkąd je tylko zobaczyłam. Takie swobodne, a zarazem nieco formalne. Dawniej była tutaj plebania, teraz to zwykły dom. Zwyczajny, a jednak wyjątkowy w swej formie. Z pięknymi detalami zdobień i fantastyczną podłogą w jodełkę. Najpierw zachwyciła mnie kuchnia z dużymi marmurowymi blatami, imponującym sufitem i industrialnymi lampami, które świetnie podkreśliły nowoczesny styl wnętrza. Potem zajrzałam dalej i nie mogłam oderwać wzroku... Fantastyczna przestrzeń, świetnie zachowane stare elementy georgiańskiego wystroju, piękna stolarka drzwiowa i okienna, wyjątkowe meble. Wnętrze nieprzegadane, jakby niezamieszkane, a jednak ma to coś w sobie. I jak już obejrzycie zdjęcia zerknijcie dalej na piękne otoczenie domu. Sielsko, wiejsko, romantycznie, no podoba mi się tam wszystko, że hej!
Wnętrza tego domu zauroczyły mnie odkąd je tylko zobaczyłam. Takie swobodne, a zarazem nieco formalne. Dawniej była tutaj plebania, teraz t...
Nie dość, że w każdej wolnej chwili człowiek się zastanawia co by tu wybrać to jeszcze wystarczy otworzyć przeglądarkę, aby w każdym nawet najmniejszym boxie reklamowym zobaczyć dokładnie te wzory kanap, które wcześniej się oglądało. No cóż, google ma swoje sprytne sztuczki. A nowej kanapy jak nie było, tak wciąż nie ma.
Dobra, spokojnie, podejdźmy do tego na luzie, w końcu nikt nas nie zmusza do podjęcia szybko wyboru. Jak się do tego zatem zabrać? Nie znam złotego środka, ale polecam szukać kanapy w ten sposób:
- Zmierz pokój i rozrysuj sobie maksymalne i minimalne wymiary planowanej sofy, zarówno na długość jak i głębokość. Jeśli zależy Ci na zasłonięciu jakiegoś elementu kanapą (np. grzejnika), to sprawdź jaką powinna mieć wysokość.
- Przejrzyj oferty sklepów internetowych z salonami w Twoim mieście. U mnie, jak część z Was na pewno doskonale pamięta, to Wrocław. Wiele sklepów ma tu swoje salony, które mają sieć w całej Polsce.
- Gdy już spodobała Ci się oferta danego sklepu - zadzwoń i zapytaj czy mają wybrany przez Ciebie model w salonie.
- ZAWSZE oglądaj na żywo mebel, zawsze siadaj na nim i odpowiedz sobie na pytanie czy jest Ci wygodnie, czy w ten sposób chcesz odpoczywać, czy to jest TO??
- Jest wiele sklepów internetowych, które mają ciekawą ofertę, ale mebel meblowi nie równy, jego "miękkość" na zdjęciu nie musi być taka sama w rzeczywistości. Jeśli sklep nie ma opcji zwrotu, nie pisałabym się na takie kupowanie kota w worku.
- Często, gdy sklepy nie posiadają danej sofy na miejscu dopytaj się jakie ma ona wypełnienie i gdzie namacalnie można je wypróbować. To pomoże w pewnym stopniu rozwiać wątpliwości.
- Wybierz materiał i zapytaj o cenę. Jeśli masz obawy co do wybranego koloru wypożycz wzornik i obejrzyj materiał u siebie w świetle dziennym. Dopytaj się o możliwości czyszczenia sofy, pranie w pralce, pranie chemiczne itd.
Wydaje się proste?
Otóż wcale nie tak łatwo wybrać kanapę... zwłaszcza, gdy wybrany przez nas model nie jest dostępny do zobaczenia na żywo... Tym gorzej, gdy WSZYSTKIE wybrane przeze mnie modele były tylko na zamówienie... Chyba moje typy nie są popularne, ale przekonajmy się. Może i Wam przypadnie coś niebanalnego do gustu. Ja wiem, że królują teraz proste kanapy, z lekka kanciaste, bardzo niskie, ascetyczne (i oczywiście szare), ale mi zupełnie takie nie odpowiadają. Nasze stare kanapy służyły nam ponad 5 lat i gdyby nie fakt, że rozleciały się przez zły montaż, a poza tym były ciut za duże, to spokojnie moglibyśmy je dalej użytkować.
Poniżej małe zestawienie co mniej lub bardziej wpadło mi w oko, na końcu znajdziecie podsumowanie i kilka moich typów, które widziałabym u nas w domu.
1/ Blues | Furninova 2/ Avignion | Furninova 3/ Legretto | Black Cat Design 4/ Rose | SITS 5/ Julia | SITS 6/ Koriander | SITS |
7/ Sofa Berber | MTI Furninova 8/ Fama | MTI Furninova 9/ Koriander | SITS 10/ AURA DIVAN HIGH | MTI Furninova 11/ Saga | SITS 12/ Juliett | Agata Meble |
13/ Tosca | Interno Italiano 14/ Clubby | MINT GREY 15/ Ferrucio | Livingroom 16/ Stockholm | Ikea 17/ Vivienne | Black Cat Design 18/ Astra | Livingroom |
19/ KORE | Primavera 20/ Dolce | Livingroom 21/ Vivienne II | Agata Meble 22/ narożnik COTTAGE | Black Cat Design 23/ narożnik Vivienne II | Agata Meble 24/ narożnik Lavender 2/2 | Black Cat Design |
W weekend obskoczyliśmy tylko parę wybranych przez nas sklepów. Wycieczka z naszą dwójką pociech, cóż... na ostateczny wybór pojedziemy chyba bez dzieci;) Jeden sklep prawie rozniosły skacząc (bez bucików!) po wszystkich kanapach, ale Pani była bardzo wyrozumiała i zupełnie jej to nie przeszkadzało... ufff;)
Poniżej moje typy, nad którymi realnie się zastanawiam. I niby wybór prosty, ale...
Wszystkie zdjęcia sof i narożników pochodzą ze stron producentów lub sklepów. Zapraszam TUTAJ, gdzie znajdziecie więcej wybranych przeze mnie mebli wypoczynkowych.
Ps. może się Wam wydawać, że moje dzieci to straszne urwisy, ale uważam że dzieci to tylko dzieci, a dom to nie muzeum i w nim ma się każdemu mieszkać wygodnie;)
Poniżej moje typy, nad którymi realnie się zastanawiam. I niby wybór prosty, ale...
- /7/ ...ma ładny kształt, ale chyba troszkę za toporny; dwie duże poduchy na oparciu to dla mnie duży plus;
- /8/ ...ta podoba mi się najbardziej, ale nie widziałam jej na żywo:(( I martwi mnie czy będzie wygodna oraz czy taka ilość poduszek nie będzie dla nas zbyt uciążliwa (nasze dzieci skaczą po kanapie i cały czas demolują ułożenie obecnych poduszek);
- /3/ ...tylko przez internet - więc temat raczej zamknięty, choć sofa piękna, nawet kolor też fantastyczny;
- /10/ ...jest do zobaczenia na żywo, jestem jej bardzo ciekawa, choć znów problem - kilka poduszek zamiast dwóch dużych;
- /15/ ...oczywiście w sklepie jej nie było, a nawet ciężko było dowiedzieć się jakie ma wypełnienie. Szkoda, bo śliczna, ale boję się kupować kota w worku;
- /2/ ...również do zobaczenia na żywo, podoba mi się jego prostota, nóżki i modułowość, boję się jednak, że będzie za niska i mało wygodna.
Być może jesteście teraz zdziwieni tymi moimi wyborami... ale dla mnie te sofy są piękne, każda z nich ma coś w sobie. Niestety problem zobaczenia ich na żywo to dla nas duży kłopot i bądź tu człowieku mądry. Do tego dochodzi wybór koloru. Zastanawiam się nad jasnym, chłodnym beżem oraz jasną szarością, o wiele jaśniejszą niż naszej obecnej kanapy. Cóż, na pewno czeka nas jeszcze nie jedna wizyta w sklepie oraz ponowne debaty. Ale plan już mam, mała odmiana salonu się szykuje:)
Co myślicie o takich zmianach??? :)
Wszystkie zdjęcia sof i narożników pochodzą ze stron producentów lub sklepów. Zapraszam TUTAJ, gdzie znajdziecie więcej wybranych przeze mnie mebli wypoczynkowych.
Ps. może się Wam wydawać, że moje dzieci to straszne urwisy, ale uważam że dzieci to tylko dzieci, a dom to nie muzeum i w nim ma się każdemu mieszkać wygodnie;)
Pozdrawiam
Magda
Temat wyboru wygodnej, ładnej i do tego atrakcyjnej cenowo sofy potrafi spędzić sen z powiek. Nie dość, że w każdej wolnej chwili czło...
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żyli sobie biały tygrys i żaba...
Stooooop! Żartowałam, nie będę Wam opowiadać przecież bajki! Ostatni raz bawiłam się w tego typu historie, gdy byłam małą dziewczynką. Nie wiem co mnie wtedy podkusiło, ale nawet założyłam zeszyt, w którym zapisywałam wymyślone historyjki. Szybko jednak porzuciłam pomysł na zostanie pisarką. Potem nastał czas pamiętników, a później codzienne zapiski w Kalendarzu Szalonego Małolata. Ktoś pamięta??? Ja go uwielbiałam, to była najprzyjemniejsza część dnia, a kartki zapisywałam nawet na marginesach;P Żałuję, że nie zostawiłam ani jednego na pamiątkę... ale byłby teraz ubaw:)))
ALE wracając do tematu. Tygrys i żaba. To nie bajka. Skoro blog to również swego rodzaju forma pamiętnika moich twórczych poczynań, dziś chciałam zaprezentować Wam...
tygrysa i żabę!
Uszyłam stroje na bal karnawałowy w przedszkolu moich pociech. Choć tematyka z góry określona, dzieci hurtem wrzucono do jednego wora pt. "przebieramy się za...", to interpretacja dowolna. Nie ukrywam, że zdziwił i trochę zasmucił mnie ten pomysł przebierania się tak samo... Tym bardziej moje dzieciaki były niepocieszone, bo w szafach czekały ich ulubione stroje, o których długo marzyły i które mogłyby nosić do bólu;) Podjęłam jednak wyzwanie, a dzieci poprosiłam o pomoc w wyborze konkretnych inspiracji.
Zaciekawione ochoczo zaczęły wyobrażać sobie jakby te stroje mogły wyglądać. Potem już nie trzeba było ich przekonywać, bo nie mogły się doczekać co też im wymyślę. Synek to tak się przejął, że dał mi konkretne wytyczne co do wyglądu żabki i jeszcze leżąc w łóżku pytał się (szyłam wieczorami) czy pamiętam o wszystkich elementach! :)))
To były dwa bardzo długie wieczory przy maszynie... I choć nie udało mi się dokończyć uszu dla tygryska, a wewnętrzne szwy żabki nie są obrobione, to jestem zadowolona. Dzieciaki były zachwycone i tak ze mnie dumne, że ten cały szyciowy maraton to pikuś. Warto było się dla nich postarać, uczucie w sercu bezcenne:)))))))))
Jeśli sami mielibyście ochotę wykonać karnawałowe przebrania dla swoich pociech to mogę się podzielić kilkoma wskazówkami:
- prace najlepiej zacząć od poszukania starego ubranka dziecka, z którego zrobimy szablon. Ubranko należy pociąć wzdłuż szwów i każdy element odrysować na nowym materiale (lub dużej kartce, która posłuży do odrysowania) z małym zapasem na nowe szwy lub odpowiednio większym, gdyby strój miał być większy. Wystarczy 1 cm na szwy, zapas długości rękawów i nogawek najlepiej zrobić większy, np. 3 cm, bo do tego dojdzie podwinięcie materiału;
- zaczynamy od wycięcia plecków i przodu, następnie oba rękawki. W zależności od kroju plecki mogą być z dwóch kawałków, przód z jednego. Gdy mamy już naszą bazę można zacząć dekorowanie. Na bazowym materiale układamy wycięte elementy i sprawdzamy czy do siebie pasują; przyszywamy dekoracje, zamki itp., spinamy szpilkami prawe strony do siebie i zszywamy zewnętrzne boki oraz nogawki. Przyszywamy rękawki;
- wszelkie ozdoby naszywane na materiał itp. nalezy przyszyć zanim zszyjemy boki. W moim przypadku były to tygrysie paski oraz biały brzuszek żabki i wzory na rękawach;
- drobne ozdoby z filcu można przykleić klejem do tkanin ( ja użyłam kleju magic - uwielbiam:D) na samym końcu. Kleimy z włożoną do środka stroju tekturą lub folią, aby materiał nam się nie pobrudził, lub co gorsza nie skleił;
- wszelkie ranty, rękawy i szyjkę można dodatkowo ozdobić przyszywając tasiemkę. Dzięki temu ukryjemy niedoskonałości poprzedniego szycia;
- strój tygrysa jest zapinany na zamek, który wszyłam po przyszyciu wszelkich ozdób na materiał;
- żabka z tyłu jest wiązana - łatwy sposób na zapięcie i o wiele szybszy niż wszycie zamka;P;
- kaptur żabki nie jest przyszyty tylko ma wszyte rzepy. Od strony kaptura rzepy są normalnie przyszyte maszyną, od strony wewnętrznej stroju - przy szyi są szyte ręcznie, aby nie było widać nitki;
- futerko i ogonek tygryska przyszyłam na końcu ręcznie;
- przed skróceniem nogawek i rękawów mierzymy strój na dziecku i zaznaczamy delikatnie igiełką lub mydełkiem krawieckim. Od biedy ołówek też może być;)
- oczka żabki uszyte są z grubego filcu - dzięki temu są sztywne. Dziecko już spało, gdy szyłam kaptur, więc aby wiedzieć gdzie naszyć oczka posłużyłam się... piłką:D
- na stroje zużyłam odpowiednio: żaba - 1,5 mb zielonego materiału (satyny), 3 arkusze A4 filcu w dwóch grubościach, 1 ćwiartka minky (z zapasów), kilka mb zielonej tasiemki, skrawki białego materiału z tygryska, starą granatową koszulkę męża na dekoracje rękawów; tygrys 1 mb białej tkaniny, pasek 0,1 mb białego futerka, pasek 0,2 mb czarnej tkaniny (podszewka), jeden zamek 40 cm dł..
Jeśli macie ochotę to śmiało możecie wykorzystać mój pomysł na stroje dla swoich przedszkolaków:) Powiem Wam, że i tak najlepsze wzory wychodzą w trakcie tworzenia, gdy możemy się bawić zestawianymi elementami i dorabiać do nich głębszy sens. Bo jeśli jeszcze się nie domyśliliście to np. żabka ma parzący brzuszek z wypustkami i przez użycie satyny jest śliska... jak żabka! A tygrys? Tygrys to tygrys, jest dumny ze swojego wyjątkowego białego koloru. Jak zauważyłam w przedszkolu - jedyny taki w grupie:))))
KONIEC ;)
***
Buziaki
Magda
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żyli sobie biały tygrys i żaba... Stooooop! Żartowałam, nie będę Wam opowiadać przecież bajki! O...
Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - ten post jest dla Ciebie.
Jeśli jesteś stałym Czytelnikiem - ten post również jest dla Ciebie.
Jeśli lubisz wszelakiego rodzaju DIY to świetnie! Tu znajdziesz najpopularniejsze posty z 2015 roku.
Miniony rok to był zdecydowanie rok projektów DIY. I to nie byle jakich projektów, czasem zastanawiałam się czy rzeczywiście dam radę sama wszystko wykonać. Niejednokrotnie mój mąż wspierał mnie i przejmował obowiązki czy opiekę nad dzieciakami, gdy ja zaszywałam się czy to w garażu czy w pracowni i walczyłam do późnej nocy z młotkiem, drewnem, tiulem i nie tylko... ;) Przed Wami małe podsumowanie najpopularniejszych projektów na blogu , które wykonałam tylko w zeszłym roku!
Witaj! Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - ten post jest dla Ciebie. Jeśli jesteś stałym Czytelnikiem - ten post również jest dla Ciebi...
Witajcie w 2016 roku!
Mam nadzieję, że wkroczyliście w kolejny rok w mega pozytywnym nastawieniu, otwarci na to co nowe i niespodziewane. Lubię w ten sposób myśleć o nowym roku, lubię zmiany, wyzwania i spontaniczność. Nie wiem jaki będzie ten rok, ale już teraz wiem, że będzie dobry. Nie będę planować, nie będę z góry niczego zakładać. Jedyne co już na początku zaprogramuję sobie w głowie to pozytywne myślenie. A jak i pozytywne myślenie będzie to przy odrobinie naszej pracy wszystko się ułoży;) No to jak, gotowi na Nowy ROK?? :)))
Witajcie w 2016 roku! Mam nadzieję, że wkroczyliście w kolejny rok w mega pozytywnym nastawieniu, otwarci na to co nowe i niespodziew...