architektura,
dekoracje,
drzwi,
inspiracje,
kolor,
podróże,
styl angielski,
wycieczki
The Doors
21:49
Jak pewnie wiecie, kilka dni temu odwiedziłam z mężem Londyn. To piękne miasto, gdzie na każdym kroku można wypatrzeć coś ciekawego i cieszącego oko. Zrobiłam mnóstwo zdjęć podczas naszych pieszych wędrówek po mieście, ale jeden motyw pojawiał się na nich niemal co drugie zdjęcie. Drzwi. Niby zwykłe, ale jakże inne od tych nam dobrze znanych. Kolorowe, pastelowe, krzykliwe, stonowane, każde z nich inne, ale przede wszystkim pełne wyrazu.
Drzwi wejściowe to wizytówka każdego domu. Pięknie utrzymane, w ciekawym kolorze na pewno będą nie tylko zdobić, ale też przyciągać uwagę. Te zdecydowanie wzbudziły mój zachwyt i oczarowały mnie swoimi zwykłymi-niezwykłymi zdobieniami.
Cóż, nic więcej nie napiszę, zapraszam Was dzisiaj do centrum Londynu oraz dzielnicy Notting Hill, w których zostały wykonane te zdjęcia. Ciekawe czy byłam jedyną turystką, która z takim zaangażowaniem cykała foty po kolei niemal każdym drzwiom;P
Więcej zdjęć z Londynu niebawem.
Zdradzę Wam, że choć byłam tam po raz pierwszy, poczułam się... jak w domu:) To niesamowite jak jedno miasto może tak ogromnie zafascynować!
Pozdrawiam
Magda
30 komentarze
Takie drzwi zapraszają kolorem by je dotknąć, nacisnąć klamkę i odwiedzić właścicieli ;) Piękne wiosenne kadry. Widzę, że magnolie już kwitną w Londynie! Ciekawe czy właściciele odbierali kolor drzwi do drzew przed wejściem? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO tak, Brytyjczycy mają zamiłowanie do pięknych drzwi, podziwiałam ostatnio ich wpływy na Malcie, i te cudne kołatki, no magia :o)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, cudna dzielnica:) kiedyś tak pojadę:) Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia, mój pierwszy wyjazd do Londynu (był to rok 1996) też udokumentowalam fotografując drzwi:) trudno im sie oprzeć pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMagia, chyba nikogo nie zdziwi, że tyle zdjęć można zrobić drzwiom.
OdpowiedzUsuńjedno miasto, a tyle tak różnych drzwi - zazdroszczę wyjazdu...my odwlekamy w czasie każdy wyjazd, by pieniążki przeznaczyć na domek .... coś za coś...
OdpowiedzUsuńzapraszam - http://bialymalydomek.blogspot.com/
Szkoda, że u nas takich nie ma.
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją stronę, na której dostępna jest duża oferta mebli na zamówienie
Madziu zapraszamy częściej na wyspy. Ja mam ten widok drzwi na codzień więc może dlatego nie wywołują już mojego zachwytu ;) Ale to prawda, że coś w nich jest :)
OdpowiedzUsuńCudowne...i o dziwo spodobały mi się te w kolorze zgaszonej zieleni ;-). Magda widzimy się w sobotę w Krakowie ;-)
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba:-) Zupełnie inaczej niż w PL choc u nas i tak trend pomału się zmienia:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że zestawiłaś je w jednym wpisie, robią duże wrażenie tą różnorodnością kolorów ( i jednocześnie spójnym efektem końcowym).
OdpowiedzUsuńPiękne drzwi:) te kolory cudne..a u nas nudne brązy..ja w swoim nowym domu też mam zamiar przemalować drzwi na niebiesko:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, proszę! Drzwi nie muszą być nudne i takie bardzo 'praktyczne'! Super!
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to też robię zdjęcia drzwiom :)
OdpowiedzUsuńOj zakochałam się w tych drzwiach ;) Mi jeszcze nie było pisane odwiedzić Londyn, a żałuje!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i te kolorki dorsiaków :))
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę, mam bzika na punkcie drzwi :D
OdpowiedzUsuńNawet nie umiem powiedzieć które najładniejsze. Jejku chyba niebieskie na drugim zdjęciu, sama bym takie chciała :))
Londyn to przepiękne miasto, już od dawna chciałam tam pojechać, niestety nigdy nie było czasu. Co do drzwi to szkoda że u mnie w dzielnicy takich nie ma :) było by bardziej kolorowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
uwielbiam drzwi i mam fioła i gdzie tylko jestem robie foty samym alebo ze mna ;)
OdpowiedzUsuńwow! robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńTe drzwi, te wejścia po prostu wydają się jak zaczarowane...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie
Rzeczywiście, nacykałaś tych zdjęć drzwi. ;) Notting Hill to przepiękna dzielnica, zresztą cały Londyn może oczarować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Nigdy nie byłam w Londynie, ale w Derbyshire wiele razy - też jestem zafascynowana angielskimi drzwiami. Przyznam jednak, że nigdy nie miałam śmiałości ich fotografować, a szkoda :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Dla mnie zbytnia pstrokacizna ale co kto lubi :)
OdpowiedzUsuńDrzwi faktycznie cudne. Można się zainspirować. Temat mi bliski, bo w ubiegłym roku też szukałam drzwi do mojego domu. I w tej szerokiej wydawałoby się ofercie trudno było znaleźć coś innego, niż w kolorze brązu lub pochodnych ... Widocznie boimy się kolorów. Ale koniec końców udało się kupić drewniane, zielone, stylizowane na stare (bo dom stuletni) i w miarę dobrej cenie. Teraz wygląda to tak: http://www.homebook.pl/inspiracje/domy/161716_front-domu-domy-styl-vintage
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj już wiem, że w moim przyszłym domu będą takie kolorowe drzwi. ;d O ile będą pasować.
OdpowiedzUsuńMadziu, przepiękne drzwi, przepiękne zdjęcia. Patrz, kto by pomyślał - drzwi - niby nic wielkiego, a mogą tyle wnieść do wyglądu domu. Kolorystyka bardzo odważna i piękna zarazem. W Polsce chyba nie jesteśmy tak odważni, zresztą z dostępnej gamy kolorów drzwi wejściowych aż tak dużego wyboru nie ma. Nie zmienia to faktu że sami możemy drzwi pomalować. :)) Pomyślę o tym za jakiś czas. Na razie moje drzwi wejściowe mają niecały rok. :)) Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Polsce w domach nie ma takich drzwi. Zapraszam na moją stronę internetową, na której dostępna jest oferta usług sprzątających
OdpowiedzUsuńJakoś przegapiłam ten wpis. Nie wiem jakim cudem, bo uwielbiam takie kolorowe drzwi!
OdpowiedzUsuń