simply about home: maja 2014

kominek - 21:06

Kominkowa wyliczanka...pomocy!!!

Kochani, potrzebuję Waszej pomocy. Wkład kominkowy zamówiony, umowa podpisana, czas się decydować na ostatnie szlify przy kominku. Mamy t...

blogi wnętrzarskie - 21:35

Jakie wzory na Wzorach?

Witajcie:) W zeszły weekend wywiało mnie aż do Warszawy. To mój pierwszy samotny wyjazd (czyt. bez rodziny;) tak daleko i to na dwa dni...

dekoracje - 15:37

Przedstawiam moje trzecie dziecko - Cafe Mama

Witajcie! Bardzo się cieszę, że w końcu mogę Wam przedstawić moje "trzecie dziecko", które przez ostatnie tygodnie doglądałam ...

Ostatnie dni, żeby nie powiedzieć tygodnie, upływają nam pod znakiem remontu. Remontu, który jednocześnie jest jednym wielkim znakiem... zapytania. Choć projekt już dawno mamy przelany na papier, to dopiero teraz po kilku spotkaniach z wykonawcami (również umówionymi kilka miesięcy temu) zaczynają się kłopotliwe pytania i finalne podejmowanie decyzji. A to się okazuje, że ktoś czegoś tam nie chce się podjąć, a to marudzi że zakres prac się zwiększył i prace trzeba podzielić na kilka ekip. Już nie mówię o tym, że na wycenę robót wciąż czekamy i wtedy się okaże, na co tak na prawdę będziemy musieli przeznaczyć fundusze, a z czego ewentualnie zrezygnować.

Przede wszystkim zależy nam na kominku i porządnym ociepleniu dachu. Płacimy obecnie horrendalnie wysokie rachunki za ogrzewanie gazowe i dlatego musimy coś z tym zrobić. Podjęliśmy decyzję o grzaniu w sezonie zimowym własnie kominkiem, ale żeby zaoszczędzić najpierw musimy niestety sporo wydać. Ale do rzeczy, już nie przynudzam. Zastanawiacie się pewnie jaki będzie kominek? Było już kilka zajawek na wizualizacjach, które pokazywałam tutaj. Przejdźmy zatem do konkretów. Nie będę zanudzać szczegółami technicznymi czy mocą wkładu kominkowego. W końcu Was najpewniej zainteresuje jak będzie wyglądał! Kominek będzie w stylu angielskim, z portalem (uwaga!) drewnianym, lekko pobielonym z widocznym usłojeniem :))) Jestem bardzo, ale to bardzo zakochana w drewnianej wersji portalu, ale u nas takie rozwiązania są mało popularne. Najczęściej stosuje się u nas niezniszczalny granit czy tańszą wersję z piaskowca, która niestety strasznie się brudzi. Tak to jest, że Polacy jak już coś budują to na lata i ludzie pukają się w głowę, kiedy ktoś burzy schemat. A ja nie chciałam portalu z kamienia, bo kojarzą mi się w tej portalowej wersji z nagrobkami. Uparłam się na drewno i mam, choć nie było łatwo:) Udało się nam na szczęście znaleźć fachowca, który się podejmie wykonania kominka kompleksowo, wraz z ów portalem, wykonanym u zaprzyjaźnionego stolarza. A oto uproszczony projekt:

Debatując nad kominkiem doszliśmy do wniosku, że jednak musimy wymienić podłogę w salonie (czyli kolejne koszty:/) Mamy obecnie bezsensowny podział podłogi na panele i kafle, nad którym już wiele razy lamentowałam;) Nie jest to tylko kwestia estetyki, ale też zaplanowania kominka, który będzie całkiem spory. Jak wiadomo - przed kominkiem musi być coś niepalnego, czy to kafle czy kamień, panele muszą wylecieć. Początkowo zakładaliśmy dokupienie kafli położonych przez poprzednich właścicieli. Okazało się jednak, że nie mamy ani namiaru na tamte kafle, a płytki które zostały w zapasie są o wiele jaśniejsze i jest ich za mało. Popatrzyliśmy na naszą listę remontowych zakupów. Ok, bez lamp na razie się obejdziemy. Będzie za to nowa podłoga:)

C.d. nastąpi... :)