cottonballlights,
dekoracje,
dla dzieci,
oświetlenie,
pokój dziecięcy,
pokój marynistyczny,
współpraca
W krainie kołysanek
19:01
W krainie kołysanek, gdzie zmęczone po całym dniu małe oczka pragną odpoczynku, panuje przyjemna cisza. Delikatne światło wieczorami odpręża i uspokaja pokój, który za dnia tryska energią. Wycisza się nie tylko feeria barw, ale przede wszystkim mój czteroletni synek. On to ma energii za dwoje i zwyczajnie nie lubi chodzić spać. W końcu jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia, tyle opowieści do przekazania i nie mniej dziecięcych próśb do natychmiastowego spełnienia. Oczywiście to wszystko się dzieje, gdy już leży w łóżku, kołysanki zaśpiewane, bajki opowiedziane, woda w kubeczku obok, itp. itd.... "Maaaaamoooo, taaaatoooo..." znacie? ;)
Długo u naszego synka nie było żadnej nocnej lampki w pokoju. Zasypiał przy zgaszonym świetle i nie było problemów. Oczywiście do czasu, gdy nagle okazało się, że szafa to jakoś strasznie wygląda, a zabawka krzywo się patrzy. Wiedziałam, że sprawię mu ogromną radochę, gdy dostanie coś wyjątkowego i tylko i wyłącznie dla niego, na te nocne strachy. I tak, gdy zobaczyłam te lampki, pomyślałam, że będą idealne.
Dla mojego małego marynarza kule od Qule, o wdzięcznej nazwie Lazurowe Wody, od kilku dni pływają po prywatnym akwenie mojego syna. Niestety seria "mamo, tato, a chciałbym coś powiedzieć..." się mimo to nie skończyła, ale zdecydowanie widać, że miło mu się zasypia. Zwłaszcza gdy powtarza jak mantrę: "moooje... niebieskie... ulubione":)
Szkoda tylko, że nie mają wyłącznika i trzeba się do gniazdka schylać.
A może to i dobrze, inaczej pewnie syn by nam robił dyskotekę;)
Zmykam dołączyć do rodzinki na kolację, a Wam życzę miłego wieczoru.
Dobranoc!
26 komentarze
Madziu jak bym słyszała o moich maluchach :) U nas wisi lampka księżyc i niestety ma wyłącznik :/ no ale trudno się mówi :D woda też musi być na komodzie, razy dwa :)
OdpowiedzUsuńI muszę przyznać, że twój synek ma śliczny pokoik :)
Pozdrawia Kociołek meni :)
U nas już teraz też wszystko podwójnie, córcia jest na etapie powtarzania dosłownie wszystkiego po bracie, więc cały rytuał na dwa razy robimy. Czasem jak gardło zdarte, to biorę dzieci pod jedną pierzynę i śpiewam cały nasz wieczorny cykl obojgu. A książeczki zawsze czytamy wspólnie. Dziękuję i pozdrawiam:)
Usuńale urocze klimaty :) kule są piękne, sama też od pewnego czasu o takich myślę, ale nie mogę się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie ma co się zastanawiać, takie kule są rewelacyjne w każdym kolorze!
Usuńpiękny pokoik!
OdpowiedzUsuńPrzecudnie :)
OdpowiedzUsuńMój Synuś od roku przed snem ma tę samą listę życzeń :)
OdpowiedzUsuńZapal kulki, puść kołysanki (jeśli nie macie, polecam kołysanki w wykonaniu Magdy Umer i Grzegorza Turnaua) daj Kubusia, pieska i baranka (ulubione pluszaki).
Świecące kule dają niesamowity klimat w dziecięcym pokoiku a do tego przepędzają wszelkie strachy :)
Pokoik Twojego synka prześliczny !!!
Pozdrawiam :)
Znamy, znamy:) To właśnie te kołysanki zaczęłam śpiewać mojemu okruszkowi jak był noworodkiem, ucząc się każdej po kolej;) I tak już zostało, że śpiewam na dobranoc te ulubione, z łezką wzruszenia w oku;)
UsuńU nas "koncert życzeń" zawiera przytulenie, wodę, buziaka, kołysanki, "mamo/tato a chciałem jeszcze coś powiedzieć...", chcę przytulankę (najczęściej kotka), chcę Tosię (ulubiony kocyk z czasów niemowlęcych) i tak pewnie jeszcze można wymieniać;) AA aa już wiem i zawsze się pyta czy nocka będzie krótka;) Buziaki!
To najlepsze kołysanki ever <3 ;-) Moje dzieciaki po dłuższej przerwie (słuchały radia) wróciły do kołysanek i zadziałały jak hipnoza, cisza, spokój, szybkie zasypianie, a jak jeszcze mama zaśpiewa... ;-) I kocyki obowiązkowe :-D
UsuńSliczny pokoik i te kule...bajeczne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uroczy pokoj,oswietlenie super☺
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na zegarze. Bardzo ładny pokój,z charakterem :)
OdpowiedzUsuńZ charakterem dla charakternego synka;)
UsuńŚliczny pokoik! Idealnie dobrane kolory. ;-))
OdpowiedzUsuńMały marynarz odpływa w krainę snu otoczony cudnymi, błyszczącymi kulami - ideał dla malucha:)
OdpowiedzUsuńWkomponowany się idealnie! Są cudne! Śliczny pokoik :-)
OdpowiedzUsuńpiękny pokoik :)
OdpowiedzUsuńTe lampy świetnie wyglądają, zresztą jak i cały pokój :)
OdpowiedzUsuńśliczny pokoik! :)
OdpowiedzUsuńW takim pokoju to i ja chętnie bym odpłynęła:-) Boski jest i taki mega chłopięcy:-) Kule zachwycające, do moich córek chyba tez takie Mikołaj przyniesie:-)
OdpowiedzUsuńMamy to samo:) A picie, a jedzenie (oczywiście jest po kolacji ;)), a mamo opowiedź mi coś, a mamo....ale mi się nie chce spać! :)
OdpowiedzUsuńKule piękne :)
Piękny ten pokoik :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu znów mogę dodać Magdo komentarz. Jestem na Twoim blogu praktycznie codziennie i podziwiam Twoje metamorfozy i dokonania. Jestem zachwycona ostatnim remontem, biała cegła podświetlana, cała ta ściana kominkowa z miejscem na drewno, rewelacja. Teraz pięknie się prezentuje. Oświetlenie w pokoiku synka strzał w dziesiątkę. Choć nie posiadam takich kul ale uważam, że zawsze one pięknie się prezentują, tylko kwestia dobrania odpowiednich kolorów i długości sznura. A tak czytam i powiem Ci, że z tymi dzieciakami chyba tak jest, że im po prostu szkoda czasu na sen i tylko słyszę a kiedy będę mógł się jeszcze pobawić, a bawi się praktycznie cały czas (mój prawie 4 letni Adaś), aż w końcu przychodzi godzina 21:30 i pada a ja teraz zaraz po nim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia G-G
U mnie chłopcy zasypiają bez lampki i wody na komodzie (zła matka ze mnie), ale Póki co śpią razem w jednym pokoju a picie na wieczór zabronione, by nie było mokrych wpadek w nocy :p
OdpowiedzUsuńJest za to czytanie bajek, tulenie misiów i głaskanie po włoskach :)
Pokoik Twojego synka bajeczny :) Kule świetne, chcialabym takie do pokoju moich żeglarzy :)
pozdrawiam
Aga
My chcieliśmy przechytrzyć i dawalismy pić przed samym zaśnięciem, ale Młoda i tak wychodziła z łóżka i z rozbrajającym uśmiechem mówiła, że chce pić :) Też mi się podobają te kule, ale ja mam zastrzeżenie do ciągnącego się kabla- wolałabym na baterie!
OdpowiedzUsuńInteresujące dodatki z ciekawą kolorystyką :)
OdpowiedzUsuń