dekoracje,
DIY,
hand made,
jadalnia,
metamorfoza,
poduszki,
sekretarzyk,
szycie,
washi tape
Wszyscy mają washi, mam i ja:)
21:47
I mnie dopadło to blogowe szaleństwo na washi tape. Tak, tak ulegam wpływom, cóż w końcu tyle się tego u Was naoglądałam, że i sama zapragnęłam przyjrzeć się z bliska temu wynalazkowi ;) W sumie przez zupełny przypadek, na zakupach w Empiku znalazłam paczuszkę z tymi wszechstronnymi taśmami. Wybór był niestety niewielki, ale udało się wyszperać ciekawy zestaw. I jak już dorwałam, to pooooszło... Oberwało się tea lightom, pudełkom, ramkom na ścianie i nawet w sekretarzyku przykleiłam wszystkim już znane brytyjskie hasło motywujące. Niestety odkleiło się. I z jednej ramki też. Hmmm wszystko pięknie, ale przecież miało się trzymać! Jedyny ratunek w tym przypadku to polakierować przedmiot akrylowym lakierem. Ale wtedy to już tak na stałe, a nie o to tu chodzi. No szkoda. Na szczęście reszta trzyma się doskonale.
Przy okazji do zdjęć załapały się cudeńka wygrane w candy u Agafii oraz u Asi, za które jeszcze raz serdecznie dziękuję :D
W kuchni przy okazji gruntownych porządków znów małe "czary-mary" jak to mówi mój syn. Ostatnio kupiliśmy mniejszy i poręczniejszy fotelik do karmienia dla młodszej pociechy i teraz wszyscy wygodnie, i co ważniejsze - wspólnie - jemy tu razem śniadania czy kolacje:) Kącik śniadaniowy w nowej odsłonie wraz z poduszką kupioną na wyprzedaży w Empiku oraz poduchami, które jakiś czas temu uszyłam (znów nie nadążam z wpisami!).
Poduchy są lniane, z pięknego lnu w kratę, który kupiłam z zamiarem uszycia poduszek dla przyjaciółki. Z resztek powstała jedna gładka, a druga z węzłami żeglarskimi.
To tyle na dzisiaj:)
Buźka
33 komentarze
Poducha z węzłami jest piękna! Cały kącik prezentuje się bardzo bardzo przytulnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna poducha aż mam ochotę ją zabrać pod pachę :-)
OdpowiedzUsuńPoduchę uszyłaś superową a krzesełko też mamy i długo nam jeszcze posłuży. Ja jeszcze nie uległam ;-) szkoda, że się odklejają.
OdpowiedzUsuńDzięki:* To krzesełko jest boskie! Kiedyś omijałam je szerokim łukiem bo mieliśmy duże rozkładane z opuszczanym oparciem, same bajery, ale po kilku latach użytkowania miałam dość żmudnego czyszczenia zakamarków.
UsuńA co do washi, to raczej zależy od jakości taśmy. Te z E. jak widać nie są dobrej jakości, czego się nie spodziewałam...
pięknie u Ciebie, a juz poducha z węzłami to mistrzostwo!!! :)
OdpowiedzUsuńHaha tak się zastanawiałam po przeczytaniu tytułu , o czym Ty piszesz :-)
OdpowiedzUsuńA te taśmy widziałam :-) Już nawet miałam tą z kwiatuszkami w ręku ,alee ..i odłożyłam :-) Szkoda , bo jednak prezentują się pięknie !
A kącik kuchenno - jadalniany bardzo fajny :-) Z resztą .. ja to tam lubię Twój dom :-))
poduszki obłędne! uwielbiam takie kolory! tasiemki urocze, też by mi się takie przydały:)
OdpowiedzUsuńpiękne aranżacje
piękny kącik. Poduchy cudne :-) i washi tape :-). Ja też poluję ale na żywo żadnych fajnych nie znalazłam ;-).
OdpowiedzUsuńTeż miałam chrapkę na te taśmy :-) Świetna sprawa do dekoracji a szczególnie tealightów:-) Pozdr Kasia
OdpowiedzUsuńNo właśnie te z empiku chyba są takie średnie, mam też inne i trzymają się ok:-) O, i wzorki mamy takie same:-)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci jeszcze kolorowe tasmy tekstylne, też mają cudowne wzory i kolory i świetnie się trzymają! pozdrawiam!!!
tealighty super, sama zakupię :)
OdpowiedzUsuńnabyte i nawet te same, bo były najładniejsze ze wszystkich zestawów, ciekawe, jak u mnie się sprawdzą, na razie zastosowałam do kilku tealightów, ale jeszcze ich nie zapaliłam :) dzięki za inspirację :*
Usuńi mnie kuszą empikowe taśmy ale jeszcze nie znalazłam zestawu który naprawdę by mnie zauroczył i tak się koło nich kręcę przy każdej wizycie :) jadalniany kącik bardzo mi się pdooba i ta żeglarska poduszka również :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te poduchy :) na washi tape czaję się od dawna ale właśnie obawiam się o jej trwałość :-/ ale pomysł z tealightami super! :)
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie często, a i tak, za każdym razem nie mogę się napatrzeć na te cudowne wnętrza... :)
OdpowiedzUsuńOj, nie dziwię się, że zakochałaś się w washi tape, już dawno opanowało mnie to szaleństwo :). Poducha też świetna!
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie;))) musze tez sprobowac z tymi tasmami:))
OdpowiedzUsuńświetne zakupy , i fajna podusia w kratke :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wzory mają te taśmy i wspaniale je zastosowałaś. Podobają mi się bardzo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Madziu, niesamowite te wzorki na tych taśmach!:) A podusie niesamowite!;-) Wiesz jak zaczarowac swój domek!:-) Buziaczki wiosenne ślę
OdpowiedzUsuńI dobrze ze dalas sie skusic na te tasmy, bo wymodzilas z nich swietnie.
OdpowiedzUsuńOklejenie swieczuszek bardzo mi sie podoba.
Poduchy rewelacja.
pozdrawiam
Fajne tasiemkowe cudeńka,i podusia śliczna:))
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszeczki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne taśmy wybrałaś:)
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio zajawkę na ozdabianie różnych przemiotów takimi taśmami :) Rozgądałam się za nimi po kilku miejsach, ale te w moim empiku były najlepsze, patrząc na wzory i cenę. Co do jakości też nie narzekam, nic mi się nigdy nie odklejało.
OdpowiedzUsuńAle super pomysł z tymi tasiemkami;) Jak zawsze mnie zaskakujesz...
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja obok takich tasiemek przechodziła miliony razy i zastanawiałam się na co to komu :D Poduchy świetne!
OdpowiedzUsuńA ja nie mam i czuję się z tym okropnie hihi ;P
OdpowiedzUsuńPiszczę z zachwytu nad Twoją kreatywnością :)
OdpowiedzUsuńi bardzo mnie cieszy o, że ptaszyska znalazły u Ciebie kącik;)
Fajne te taśmy, też muszę się w nie zaopatrzyć :-)
OdpowiedzUsuńTasiemki ciekawe, ładne wzory i rzeczywiście mają wiele zastosowań :)
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba,uwielbiam takie duperele!a kolorystyka totalnie relaksująca i zachwycająca:)
OdpowiedzUsuńJak tu uroczo pomysł ze swieczuszkami fantastyczny.zostaje na dłużej. ...pozdrawienia i serdeczności. Ania
OdpowiedzUsuńAaaaa zapraszam też do mnie