dekoracje,
dla dzieci,
hand made,
ikea,
naklejki ścienne,
pokój dziecięcy,
pokój marynistyczny,
szycie
Czary-mary, czyli dialogi Kapitana Ameryki
16:33
- Mamo, a czemu robisz bałagan? pyta się mój czterolatek, gdy robiłam jakiś czas temu przemeblowanie u Natalki.
- Syneczku, ja sprzątam, a nie robię bałagan.
- Ale co tu się dzieje? Zrobiłaś czary-mary?
- Tak, robię Natalce niespodziankę.
- Mamoooo... a czy ja też mogę mieć niespodziankę?
Taki mniej więcej dialog powtarzał się ostatnio bardzo często, kiedy tylko Patryk widział, że przestawiam gdzieś meble. Nie mogłam przecież zrobić dziecku przykrości, skoro i on chciał mieć w pokoju "czary-mary", jak to często nazywam takie przemeblowania. Nie sądziłam jednak, że mój synek tak bardzo się ucieszy z tych niewielkich zmian! "Toooo TAK będę teraz spał?" zapytał z wielką radością w głosie.
Łóżko wylądowało w poprzek pokoju, prawie pod oknem. Obok powędrowała mini kanapa, na której czytamy bajki i śpiewamy kołysanki. Jak to wyglądało wcześniej znajdziecie TU.
Nie wiem jak wasze dzieciaki, ale mój starszak zupełnie nie chce spać pod kołdrą. Niemal od urodzenia korzystaliśmy z dobrodziejstwa śpiworków, ale odkąd Patryk przeniósł się do większego łóżeczka, śpi pod kołdrą. Tzn. w teorii, bo tak na prawdę śpi na niej. Przykryć się nie chce, a rano jest zmarznięty! A śpiworków na jego wzrost ciężko dostać, nie mogłam nic znaleźć. I jak tu pokonać uparciucha? Długo nosiłam się z zamiarem uszycia własnego śpiworka, tylko czy dziecko będzie chciało w nim spać? Z pomocą przyszedł mąż. Młody zasłuchany ostatnio w opowieściach swego taty o bohaterach z komiksów upodobał sobie Kapitana Amerykę. Nie pytajcie się mnie co to za koleś, bo ja nie w temacie, ale wygooglałam co nieco i tak oto powstał "śpiworek Kapitana Ameryki". Zapinany na rzepy, u góry czerwony w białe gwiazdki i podszewką minky, dół w szare paseczki z ociepliną w środku. Cały dzień szyłam, wymyślając wykrój z głowy. Był gotowy akurat na porę kładzenia spać. Tata wspaniale rozegrał całą konspirację, co by dziecko chciało się w śpiworek odziać. I wiecie co? Pełen sukces:)) Młody polubił śpiworek od pierwszego wejrzenia, w końcu to od Kapitana Ameryki! A mnie najbardziej cieszy, że rano wychodzi z niego jak ciepła bułeczka:) Śpi w nim już ze dwa miesiące i każdy jest zadowolony!
W drugim końcu pokoju zawiesiliśmy wczoraj huśtawkę. Jest świetna! Pamiętam, gdy jako dziecko huśtałam się na zrobionej przez mojego tatę huśtawce zawieszonej na framudze w salonie (!). Co to była za przyjemność. Szkoda, że w tej nie bardzo się mieszczę, dzieciakom za to podoba się ogromnie:)
35 komentarze
Fajny pokoj,ta huśtawka super sprawa:))
OdpowiedzUsuńSuper zmiany ... "Kapitan Ameryka" super ... moja coreczka tez lubi spac na koldrze, jak ja w nocy przykrywamy to chyb ma jakies czujniki w ogach bo moment sa w gorze... :) Pozdrawiam .... :)
OdpowiedzUsuńU nas tak samo, nawet w trakcie głębokiego snu młody w trzy sekundy potrafił się wykopać... Teraz nie ma już tak łatwo;)
UsuńPięknie!! A z tą kołdrą to u mnie tak samo. Ale Maciek jakoś nie marznie, w ogóle taki grzejnik chodzący:) Śpiworek wyszedł extra. Trza sobie radzić, a co!
OdpowiedzUsuńale kolorowo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje bloga - nowy post - http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
candy u mnie trwa:))
Pozdrawiam
Ale super kolorowy pokój i jaki słodziak :-) biega w nim!
OdpowiedzUsuńTen słodziak mały jak tylko widzi drzwi do pokoju brata otwarte to sruuu i już się chowa w krainie zabawek. Mam nadzieję, że wojny o huśtawkę tylko nie będzie;)
UsuńMamy ten sam problem z rozkopywaniem się.
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły te czary - mary :D
Jak byłam kilkunastoletnia dziewczynka to gorąco marzyłam o huśtawce w pokoju, takiej właśnie przymocowanej do sufitu. Moje marzenie nigdy się niestety nie spełniło. .. ciekawe o czym będzie marzył mój synek i ile z jego marzeń uda nam się zrealizować. .. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam, żebyście spełnili jego wszystkie marzenia i Wasze również;) Pozdrawiam
Usuńpiekny pokoik!
OdpowiedzUsuńNo tak, teraz to prawdziwie po amerykańsku:-) I ściana tablicowa jest - super!!!! Rewelacyjny pokoik!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Z pokoju marynistycznego coraz bardziej ciągnie nas w klimaty gwiazdek i komiksowych bohaterów;P Fajnie mieć syna:D
UsuńAle dzieciaki mają z Wami dobrze :)
OdpowiedzUsuń:) hehe, dzięki Aniu, czasem się zastanawiam czy ich za bardzo nie rozpieszczamy;P Ale co tam;)
Usuńcudny pokoik :) kilka zmian a stał się naprawdę rewelacyjny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietny pokoj :) A spiworek wow pierwsza klasa, bardzo fajnie wyszedl.
OdpowiedzUsuńTablicowa sciana- bomba!
pozdrawiam
U mnie jest tak samo z rozkopywaniem. Adasiek (4 latek) jak dobrze uśnie to wtedy go przykrywam i ja się przebudzę w nocy albo dopiero nad ranem jak wstaję. Nie mogę patrzeć jak on jest taki rozkryty. U Adaśka taki śpiworek nie zdałby egzaminu, ponieważ Adaś w nocy się przemieszcza, przychodzi do rodziców, jak to mówi potulić się :-)
OdpowiedzUsuńKasia G-G
Nasz synek też nam czasem takie wędrówki urządza:) Ale spryciarz przychodzi już bez śpiwora;) Mi też się wydawało, że ten śpiwór nie przejdzie, że Patryk się będzie czuł skrępowany (też na tym łóżku śpi w różnych pozycjach;) ale nic takiego nie ma miejsca i śpi mu się bardzo dobrze!
UsuńMagdo mam do Ciebie pytanko czy zdradziłabyś gdzie zakupiłaś materiały, z których uszyta jest narzuta synka i poduszki w candy (tylko w innym odcieniu). Pozdrawiam wiosennie. Ależ mamy piękna pogodę na dolnyn śląsku
UsuńKasia G-G
Materiały kupuję na drecotton.pl i na allegro.
UsuńTaaaak , też mamy śpiworek i szukam nowego ale nie widzę nigdzie takiego dla niej .. Ty bynajmniej masz problem z głowy w tym temacie .
OdpowiedzUsuńA dzieciaczkom to tak niewiele do szczęścia potrzeba :-) i to jest słodkie !
Świetny, kapitański pokój ;) Ahoj!
OdpowiedzUsuńPokoik jest cudowny:) Jest wszystko co mi się podoba ostatnio- cudowna tapeta, farba tablicowa, motywy morskie- a równocześnie wszystko to w idealnych proporcjach i wysmakowane- bo czasem trafiam na pokoiki, które wyglądają jak własne karykatury;) Na prawdę SUPER!:)
OdpowiedzUsuń:D dzieki!
UsuńSuper pomysł z tą huśtawką! A pokoik śliczny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow.. kolorowo, wiosennie i bajecznie. Bardzo mi się Madziu pokoik twojego synka podoba!
OdpowiedzUsuńSłonecznego i pięknego weekendu! Buziaczki wiosenne kochana
Prawdziwa z Ciebie czarodziejka :)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę :))))
prze pię knie, właśnie urządzam pokój synka i coś tam od Ciebie podkradnę dobrze? :) szczególnie te motywy marynarskie
OdpowiedzUsuńNie ma problemu:)
Usuńświetny pokoik dziecięcy ! :)
OdpowiedzUsuńPiękny pokój - tyle kolorów, barw, energii :))) Czarodziejka jesteś niezwykła :)))) a śpiworek rewelacja :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Magda
Takie małe dzieciaczki są słodkie :) Oj mamo a do mnie też przyjdziesz zrobić czary mary hihi :)))
OdpowiedzUsuńMoja córka już jest w takim wieku,że nazywa to inaczej i zwykle słyszę "Znowu? Mamo opanuj się!" Niestety w jej pokoju jest zbyt duża ilość mebli,upchnięta gdzie się da,bo gdzieś trzeba wszystko trzymać a i pokój maleńki :( Ty poradziłaś sobie świetnie a Kapitan Ameryka jest śliczny! :)
Mam nadzieję, że mówisz o śpiwórku, bo tam na zdjecia to akurat młodsza córa się załapała;) hihi
UsuńCześć, bardzo dobrze tutaj na twoim blogu, świetny wpis, bardzo pięknie się go czyta, zapewne odwiedze twojego bloga jeszcze nie raz ponieważ bardzo jest przyciągający w przeciwieństwie do wielu innych blogów - Pozdrawiam Diana :)
OdpowiedzUsuń