dekoracje,
design,
drewno,
kominek,
lampy,
oświetlenie,
post sponsorowany,
salon,
współpraca
Gdy zapada zmrok
09:00
Wiecie jaka jest moja ulubiona pora dnia? To oczywiście wieczór. Bardzo lubię nasz dom za to jak zmienia się po zmroku. Zazwyczaj nie robię zdjęć w tym czasie, bo ciężko oddać klimat wieczornych świateł i całego uroku, który im towarzyszy. Skusiłam się jednak i dziś Was zapraszam na "salony";)
Wieczorami, gdy na dworze robi się coraz ciemniej w każdym domu rozbłyskują światła. Pamiętacie jak bardzo zależało mi podczas zeszłorocznego remontu, aby zmienić górne oświetlenie i rozprowadzić sporo nowych punktów? Nie jeden nasz gość pukał się w czoło, zastanawiając się po co nam tyle kabli z sufitu. Przestrzeń salonu nie jest jakaś ogromna. To około 30m2, na których mamy zorganizowane kilka stref: wypoczynkową, jadalnianą, kominkową. Do każdej przypisane jest inne oświetlenie w postaci zwisów jak i rozproszonego światła dekoracyjnego. I myli się ten, kto uważa, że jedna - dwie lampy wystarczą na taką przestrzeń. Nie mamy tu żadnych lampek stojących, ponieważ nie potrzebujemy. Gdy dzieci bawią się na podłodze przed kominkiem, zapalamy inne lampy niż gdy siedzimy przy stoliku kawowym, grając w gry czy czytając książki. A wieczorem? Och, wieczorem jest wspaniale zapalić dekoracyjne podświetlenie kominka lub białych cegiełek i już romantyczny klimat się tworzy;) Nagle, cały pokój w stonowanych szarościach, bieli i czerni, nabiera rumieńców.
Jakby było mi mało światła zamarzyłam sobie duże latarenki. Długo szukałam, nie chcąc wydawać fortuny na kolejne duperele;) Te zakupiłam po okazyjnych cenach - były używane, nawet dość mocno. Umyłam je tylko i już cieszę oko. Zastanawiam się co z nimi zrobić dalej, przemalować je na jakiś kolor (czarny? srebrny?) czy może zostawić? Niby pasują, ale i tak muszę je odnowić w jakiś sposób, za bardzo są sfatygowane, pordzewiałe w kilku miejscach, a w jednej brakuje nawet szybki;P
Na stoliku jesienna dekoracja z wianka, który zrobiłam jakiś czas temu po przeprowadzeniu ogrodowych porządków:)
W chłodniejsze jesienne dni koniecznie rozpalamy w kominku. Sezon u nas już na dobre rozpoczęty, mniej więcej co drugi dzień płomień radośnie sobie tańcuje i wieczorami w domu robi się jeszcze przytulniej. To nasz drugi kominkowy sezon grzewczy i wbrew obiegowej opinii, że przestanie nam się chcieć w nim rozpalać, chyba jeszcze bardziej to lubimy. I gdzie ten brud, i sadza, i ten syf cały, ja się pytam? Wiadomo, że coś tam zawsze się sypnie z kominka, coś niecoś z rzadka wypadnie, ale dla tego ciepła wszechogarniającego domek, dla tej możliwości połażenia niemal w krótkich spodenkach po domu na jesień i zimę, warto! O klimacie kominka nie wspominam;)
Pojawił się też u nas nowy "kosz" na drewno. Zupełny przypadek sprawił, że zadzwoniła do mnie jedna dobra duszyczka z super propozycją;) Pomysł przygarnięcia jakiegoś nosidła przypadł mi do gustu, ale po chwili nastąpiło zwątpienie - a po co mi kolejny kosz?? Przerobiłam już dwa i każdy w miarę dawał radę. Pierwszy z nich - doniczka... z trawy morskiej - nie był dla mnie jednak zbyt wygodny do noszenia. Drugi dostaliśmy wraz z zakupionym na zimę drewnem - był to zwykły kosz wiklinowy. Sypało się z niego, więc postanowiłam doszyć mu ubranko i nosić w nim wysuszone pranie. Już nie oddam go pod drewno:) Jak to mówią - do trzech razy sztuka. Przewertowałam poleconą stronę Casa et Hortus i wybrałam matę z filcu syntetycznego. Daleko do naszej drewutni nie mamy, ale kręgosłupa i tak lepiej nie nadwyrężać. Tu wystarczy, że wyjmę matę ze stelaża i mogę szybko skoczyć po kilka sztuk drewna, nosząc ją jak torebkę. Zimą też nie będę zmuszona kłaść jej na mokrym śniegu, dzięki temu zaoszczędzę sobie sprzątania mokrych plam na podłodze:) Powiem Wam, że obawiałam się czy się nie będzie strzępić od szorstkiego drewna, ale nic takiego się nie dzieje. Filc jest sztywny więc łatwo się układa na stelażu, nie marszczy się. I w dodatku wpisał się w nasz salon idealnie:)
Przed nami weekend pełen zadumy, rodzinnych spotkań i wspomnień. Niezależnie od tego, w jaki sposób będziecie go spędzać, życzę Wam spokoju, ciszy i refleksji podczas zapalania symbolicznej świeczki.
Do zobaczenia niebawem:)
Magda
Co gdzie kupić?
- latarenki - "targ" staroci na fb;)
- biała lampa nad stolikiem kawowym - Nowodvorski
- lampy nad stołem w jadalni - Nowodvorski
- lampy nastropowe - Philips
- mata do noszenia drewna - Casa et Hortus
43 komentarze
Piękny klimat stworzyłaś w tym Waszym domu. Aż chce się usiąść z książką w ręku i delektować ciepłem kominka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Olu:)
UsuńMacie śliczny i przytulny dom. Wystrój sprawia, że odczuwa się niesamowite ciepło i harmonię. Nosiciel drewna bardzo designerski, pasuje idealnie do tego wnętrza. O tej porze roku niemal każda z nas lubi stworzyć przytulny nastrój oświetleniem. Ma to swój urok. Pięknie Magda. Możesz być z siebie dumna. Jeszcze się trochę muszę napatrzeć u ciebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie:) Jesień bez tej domowej przytulności byłaby nie do zniesienia;)
UsuńWspaniała chatka! Zerknij tu, Twój blog doskonale tu pasuje - http://dekordia.pl/najlepsze_blogi/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania!
Dzięki Aniu, zajrzę na pewno:)
UsuńAleż pięknie u Ciebie:) chętnie bym się tutaj wprowadziła:) zdjęcia wyszły wspaniale, aż sobie kilka zapisałam żeby pokazać mężowi, nie mogę się napatrzeć! życzę wielu cudownych i ciepłych wieczorów przed kominkiem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Magda
Ojej, jak mi miło:) I jak się mężowi spodobały zdjęcia? Dziękuję za życzenia i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMadziu, kosz na drzewo rewelacja!!! My też intensywnie palimy w kominku i bardzo przydałoby się takie ustrojstwo :-) W tej chwili drzewo przynosimy w wiklinowym koszu. Podzielam Twoją opinię co do tego całego niby nieporządku związanego z użytkowaniem kominka. Zawsze coś z drzewa spadnie, ale wystarczy podmieść miotełką i jest czysto. Naprawdę nie trzeba wielkiego wysiłku :-) Jesteśmy fanami kominkowego ogrzewania od ponad 8 lat i chyba tylko starość zmusi nas do zmiany przyzwyczajeń. Jest taniej, zdrowiej, bo powietrze nie tak suche jak z kaloryferów i ten klimat... tego nic nie pobije! Twój kominek bardzo mi się podoba. Ubrany efektownie jest przepiękną ozdobą salonu :-) Co do lampionów... jeśli są bardzo sfatygowane to lepiej je odświeżyć. Myślę, że obecny kolor najlepiej sprawdza się przy tej formie :-) Ściskam i dziękuję za piękne i adekwatne do okoliczności życzenia :-) alicja
OdpowiedzUsuńDokładnie! Dla chcącego nic trudnego:))) A powietrze rzeczywiście o wiele "lepsze" niż to z kaloryferów, czy też jak u nas- z ogrzewania podłogowego... A latarenki zostawię na razie w obecnej formie, tylko szybki wymienię, bo się nie nadają i strach o dzieci. Pozdrawiam ciepło!
UsuńPani Magdaleno, pięknie u Pani jest! :) Kosz na drewno rzeczywiście ciekawie się prezentuje. Mnie zaciekawiły także okrągłe podkładki na stole. Szukam takich od jakiegoś czasu, bo wydają się uniwersalne i dość solidne. Orientuje się Pani gdzie mogę takie dostać?
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za miłe słowa. Podkładki kupiłam kiedyś w Ikea, są dość solidne i ładnie wyglądają:)
UsuńAh to dlatego nie wiedziałam skąd one są... w Lublinie IKEA dopiero powstaje, więc nie znam wszystkich drobiazgów z asortymentu ;) Pozdrawiam!
UsuńO jak pięknie! Pełnia smaku. Gdzie można kupić niski stolik z szybą. Co jest na podłodze? I jaki kolor? Będe wdzięczna za podpowiedzi.
OdpowiedzUsuńWitam, ten niski stolik jest z Ikei. Na podłodze są kafle podłogowe w kolorze bielonego dębu, imola wood.
UsuńPrzepiękne u Was ☺ przytulnie domów i z klasą ☺ja również uwielbiam jak pali się w kominku ☺ czasami nie chodzi już o ciepło ale o klimat ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Dziękuję Aga, gdybym mogła to bym paliła codziennie, nawet w lato!;P
UsuńTen nastrój faktycznie ciężko oddać i nawet domyślam się dlaczego za oknem jest jasno ;-) Pięknie u Ciebie, nie przestaję się zachwycać za każdym razem, jak podglądam te Twoje kąty.
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że te latarenki są pięknie sfatygowane, ja bym nie malowała ;-)
Hihi, dobrze się domyślasz:) Ale był już wieczór, aparat na statywie, ponuro za oknem, jednak minimalna dawka światła potrzebna do zdjęć była koniecznością;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Czekałam na ten wpis...bo zakochałam się w Twoich lampach od pierwszego wejrzenia!
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję:D U mnie to również była miłość od pierwszego wejrzenia:D
UsuńGdzie można zakupić ten piękny dywan?
OdpowiedzUsuńŚwiece i odpowiednie oświetlenie może stworzyć w pomieszczeniu niepowtarzalny klimat :) Nie wspomnę już o kominku! Bajka...
OdpowiedzUsuńPięknie :) Nie mogę się napatrzeć na dekorację kominka - niby zwykłe świeczki-podgrzewacze i pospolite kasztany, a u Ciebie nabrały szlachetności :)
OdpowiedzUsuńGdy zapada zmrok u Ciebie Madziu robi się bardzo klimatycznie i pięknie. W takim miejscu z kominkiem i wygodnym fotelem nic więcej do szczęścia nie trzeba:) Cudnie, cudnie, cudnie:)
OdpowiedzUsuńuściski posyłam cieplutkie
Lubię taki przytulny klimat w domu i w swoim na pewno stworzę podobny. Już wyobrażam sobie wieczory przy kominku... :)
OdpowiedzUsuńTwój dom...jego klimat...ma coś takiego w sobie, że patrząc, człowiek czuje Waszą miłość i ciepło rodzinne. Każdy kąt zachwyca!
OdpowiedzUsuńBuziaki Madziu
Ale u Ciebie tak pięknie, przytulnie. Mam wrażenie, że wszystko w Waszym domku jest dopieszczone i dopięte na ostatni guzik. A drewniana komoda koło kominka... po prostu, no zakochałam się w niej i tyle:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię kochana
Patrycja
Bardzo, ale to bardzo klimatycznie:) Też lubię ogień w kominku:) Buziaki, Aga
OdpowiedzUsuńŚliczny klimat Świece, latarenki, kominek zawsze dodają magii wnętrzu.
OdpowiedzUsuńMy palimy już 10 lat i nie wyobrażam sobie zimowego wieczoru bez ognia
Pozdrawiam
Uroczo i klimatycznie. Kominek jest przepiekny a kosz na drewno mega oryginalny. Pomysłowa z Ciebie dziewczyna i do tego bardzo zdolna! Ściskam
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Latarenki są piękne takie jakie są (przynajmniej na tych zdjęciach;), zostawiłabym jak jest. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpo pierwsze przepiękne podłogi!!! cudowne! po drugie niech ktoś mi powie jakim cudem natrafiłam na tego bloga dopiero teraz?? jest po prostu fenomenalny!! i po trzecie ja poproszę o instrukcję, ale tak bardzo poproszę jak przy dzieciach można mieć taki porządek? i zapalone lampioniki na podłodze??? bo ja chyba jakaś nieogarnięta jestem, że czasami to nawet kawałeczka miejsca na kanapie nie mam
OdpowiedzUsuńOch na prawe u ciebie pięknie... aż się rozmarzyłam ;) p.s. również uwielbiam wieczory, a najbardziej te letnie kiedy jeszcze jest ciepło, a ja siedzę na balkonie z książką ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój dom :) jest taki ciepły i prawdziwy. Piękny wizualnie ale i piękny atmosferą jaka w nim panuje. Mogłabym siedzieć i patrzeć i patrzeć i zazdrościć wam też trochę tego ciepła :) Cudnie to wszystko zaprojektowałaś :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńAle Ty przepięknie mieszaksz. Oglądam, podziwiam i nacieszyć oczy nie mogą. Tu faktycznie z każdego kąta bije ciepło domowe. Wspaniały salon!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Nie wiedziałam, że rozpalanie w kominku może się znudzić :) U nas na obecną chwilę to główne źródło ciepła, choć niestety nie mamy rozprowadzenia na całe mieszkanie, a jedynie na jeden pokój - dziecięcy :) Uwielbiam ciepło, które daje i grę iskrzących świateł... Od razu przyjemniej się robi w domu i jestem przeszczęśliwa, że moi rodzice na półtora roku przed wyprowadzką postanowili postawić kominek (wtedy nie mieli jeszcze nawet działki). Co do świateł - doskonale rozumiem potrzebę oświetlenia strefowego. Mamy jedną główną lampę i to zarówno za mało jak i za dużo. Kiedyś, przy okazji remontu na pewno to zmienię. Nie cierpię wieczorem siedzieć przy zapalonym głównym oświetleniu, jednak cotton ballsy i dwie małe lampki nie są wystarczającym oświetleniem do pracy np. przy komputerze. Szukamy ładnej stojącej lampy, aby dodać jeszcze jeden punkt i pewnie zdecyduję się na prostą nogę i będę szalała z kloszami :) Aby choć po części stworzyć tak przytulny klimat jaki panuje w Twoim domu :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Cieplutko! Klimatyczne! Chce się ( chociaz wirtualnie, ale zawsze ;) ) wracać! :)
OdpowiedzUsuńPytanie mam o kolory ścian, jakie to farby, biała i szara? Bo nie pamietam, a chętnie bym podpatrzyla, jeśli można :). Tylko nie wiem, czy do ciemnej podłogi i stołu bedzie takie tło pasowało? :)
Pięknie! Powtarzam się ;). Bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam ;)
Witaj Magdo, o kolorach ścian pisałam w tym poście: http://simplyhomeabout.blogspot.com/2014/06/adny-szary-ale-ktory-to.html zapraszam:) Farba biała to zwykła biel z fluggera, ona jest jakby lekko złamana, nie jest śnieżną bielą. Ciemna szarość (ta z kominka) przy ciemnej podłodze i meblach to może być niekorzystne zestawienie. Jeśli już to na jednej ścianie można ją zastosować, ale nie na wszystkich. Jasny szary bez problemu może być na całości.
UsuńDziękuję :).
OdpowiedzUsuńNieocenioną Jest Pani :)
Powtarzam się po raz kolejny, piękny Macie domek! Taki przytulny i elegancki. :).
Chciałabym tak umieć dobierać detale... :)
Pozdrawiam :)
Przepiękne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie z czego jest zrobiony portal kominkowy i jaiie są płytki wokół kominka?
OdpowiedzUsuńPortal jest drewniany, a wokół wkładu jest granit.
Usuń