, ,

W moim domu straszy

15:23

Witajcie:)
Od początku tygodnia prace remontowe ruszyły pełną parą. Z wielkiego hałasu i tony kurzu, powoli wyłania się czysta przestrzeń, do ponownego zaaranżowania. Każdy najdrobniejszy etap mnie cieszy i nie mogę doczekać się kolejnego. Do tej pory została skuta podłoga oraz wyrównane podłoże pod nowe płytki, a w kuchni nie ma również szpetnych płytek na ścianie. Spora zmiana jak na początkowy etap remontu.
Elektryk również zaczął swoją pracę, ale rozłożyła go jakaś choroba, wiec na razie czekamy na niego z utęsknieniem. 


Nasi fachowcy nie odbiegają od stereotypu. Są "szybcy i wściekli". Umawialiśmy się z nimi na dokładne zabezpieczenie schodów, drzwi oraz w szczególności kuchni. I choć na budowie jesteśmy codziennie, trzeba pilnować każdej pierdoły. Zaczęli kuć i rzucać tymi kaflami na prawo i lewo bez zabezpieczenia NICZEGO. Po wymianie zdań zabrali się za zabezpieczanie, a i tak jak kuli kafelki w kuchni już mam niewielki odprysk na widocznym korpusie szafki, choć mieli ją wynieść! Wkurzyłam się i jak zobaczę więcej takich kwiatków, to policzę im za wymianę uszkodzonych frontów. 




A ja teraz zamiast śledzić zmiany w moim domu leżę i biorę antybiotyk na ostre zapalenie zatok (już po raz 3 w tym roku...). Dostałam zakaz wychodzenia z domu, żeby mnie nie przewiało i czekam na wieści od męża, który pojechał zobaczyć co tam dziś się dzieje.

Ciąg dalszy nastąpi :)
Buziaki 
Magda

Oooo właśnie dzwonił, szafki dobrze zabezpieczone, a elektryk powrócił do pracy :))

Zobacz również

31 komentarze

  1. Teraz straszy , ale później....? Zobaczysz jak bedzie pieknie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze troszkę postraszy, bo ocieplenie dachu robimy na górze i w przyszłym tygodniu całe poddasze będzie rozebrane, aby ułożyć wełnę mineralną. To co się dzieje na dole to pikuś.

      Usuń
  2. Kochana i tak masz luksus, ze nie musisz mieszkac w remontowanym domu;) szybko minie zobaczysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko było by tu mieszkać z maluchami bez kuchni, przy tym kurzu i hałasie. Astma i zaburzenia słuchu murowane;) A poza tym robimy ocieplenie dachu i wdychanie wełny mineralnej jest niewskazane. Także luksus to jedno - to po prostu mus... dobrze, że teściowie użyczyli mieszkania...:)

      Usuń
  3. Zapowiada się niezła zabawa:-) Zawsze tak jest, że po burzy przychodzi słońce a w Twoim wykonaniu na pewno zachwyci:-) Zdrówka i miłego w/endu:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze zycze duzo zdrowka.
    Skad ja to znam u nas "fachowcy" tez nabroili i to nie raz, ostatnio np. zle zalozyli kolanko do kaloryfera czy cos takiego i wszystko pocieklo z poddasza az do piwnicy :/
    Drzwi do lazienki piekne biale na wysoki polysk tez uszkodzli eh szkoda gadac.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzeni w remoncie! Na pewno bedzie pięknie!
    Powrotu do zdrowia! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę, też bym wszystko skuła i zaczęła od nowa, nawet jakbym miała się męczyć z niefrasobliwymi pracownikami, ale nie ma takiej opcji. Czekam zatem na efekty rewolucji u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fachowcy zmieniają swoje nawyki, dopiero, kiedy czują konsekwencje, niestety taka prawda. Ale po remoncie świat jest piękniejszy :)) serdeczności i dużo zdrowia :))

    OdpowiedzUsuń
  8. poważna rewolucja ale efekt na pewno będzie piorunujący :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę zdrówka,oczywiście. Co do remontu,czekam na etap końcowy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. zazdroszczę Ci tego chaosu, bo uwielbiam remonty i zmiany. Koniecznie podlicz fachmanów za usterki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie pięknie :-) Zdrowia i siły aby rewolucja się udała. U mnie już malarze wyszli i nawet do kuchni powoli wchodzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Remont nie zawsze należy do przyjemności ale potem oglądać i podziwiać jego efekty rekompensuje ten trudny czas :))Zdrówka kochana!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz straszy, ale niedługo będzie pięknie i przytulnie!
    Trzymaj się Madziu, powodzenia!!!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! No to dzieje się u Ciebie! Będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cierpliwości do fachowców i zdrówka dla Ciebie!!! Będzie pięknie, pamiętam Twój projekt :-)
    pozdrawiam***

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, to nie najlepszy czas na chorowanie. Oby wszystko poszło sprawnie i szybko. Ja miałam walkę bokserską z fachowcami w zeszłym roku więc wiem co potrafią i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Będzie pięknie! Nie mogę się doczekać efektu PO :) Ty zresztą pewnie też :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ cudna demolka :)))))
    Zdrówka Ci życzę,bo nikt tak nie dopilnuje fachowców jak kobieta ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. Marzę o starym domu i wielkim remoncie :) Tymczasem będę śledzić to, co u Ciebie się dzieje. Zapalenia zatok nie zazdroszczę, bo wiem co to znaczy. Trzymaj się ciepło ! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj coś czuję że po tym remoncie będzie pięknie!:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzieje się !!!! Ale jaki będzie efekt, wymarzone gniazdko, życzę zdrówka !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia po remoncie. Pięknie będzie.
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdrowiej Kochana w takim razie szybko, bo największy fun Cię ominie;) Czekam w napięciu na ciąg dalszy. Pozdrawiam Cię cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo zdrówka życzę i cierpliwości z fachowcami.

    OdpowiedzUsuń
  25. Faktycznie niezłe pobojowisko :) Ale jaki będzie efekt :D

    OdpowiedzUsuń
  26. "szybcy i wściekli:... dobre:) powodzenia i zdrówka!! będę śledzić postępy:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj znam ja takich robotników niestety - trzeba uważać i patrzeć niestety na ręce. Zdrówka Ci życzę i szybkiego wywiania strachów domowych :) jak pięknie będzie potem :)))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Postraszy, postraszy ale potem będzie pięknie. Zdrówka życzę :-)

    OdpowiedzUsuń

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.