, , , , ,

Za kulisami...

22:45

Moja Mała Walentynka :)

Jak minęły Wam Walentynki? Mam nadzieję, że równie miło jak nam:)
W tym roku udało się je spędzić bardzo rodzinnie, między innymi na wspólnym spacerze za miastem. Odbierając syna z "wakacji u dziadka", skorzystaliśmy ze sposobności i pięknej pogody. Okolica do spacerów idealna, poniżej mały "podgląd".


Kiedy mąż cykał to zdjęcie, z dezaprobatą kiwałam głową, że po co mu komórka na spacerze. Ale miał w tym wypadku rację. Widok bezcenny.

Tymczasem w domu...przez całą nieobecność moich chłopaków (bo mąż w delegacji), salon zamienił się w szwalnię. Moja obecna pracownia na piętrze jest w zimę... za zimna. Kto ma nie ocieplony dach ten wie... No cóż, plany na jego docieplenie już w toku. Tak to jest jak się kupuje gotowy dom, a nie buduje go od początku. Dlatego rozłożyłam się z maszyną na dużym stole, który okazał się idealny do wykrawania materiału. I jak się okazało, bardzo mi tu wygodnie. Dziś chcę Wam pokazać mini kulisy tworzenia.

Oto mój rozgardiasz, czyli szycie pledu dla Natalki w toku.












Kolejne zdjęcia to już cała paka materiałów, która przyszła do mnie i czeka na swą kolej. W toku już kołderka dla córeczki mojej przyjaciółki, która na razie jeszcze siedzi w maminym brzuszku. Do tego gwiazdkowy mobilek i literki. Zadań jest sporo.

W między czasie powstała "miętowa kolekcja", czyli poszewki na poduszki, które już zamieszkują mój salon. Ale o nich następnym razem:)

***
Bardzo często piszecie w komentarzach, że moje szycie Wam się podoba i z chęcią byście widziały moje wytwory u siebie. Bardzo Wam dziękuję i  zapraszam do kontaktu, bo każda z rzeczy, którą tworzę może znaleźć się także u Was! Jestem otwarta na propozycje, bo jak wiecie, worek z gotówką się jednak nigdzie nie znalazł ;)

Buziaki
Magda

Zobacz również

22 komentarze

  1. Ale ta Mała słodka !! I te poliki :-))
    Pooozdrawiam Was ciepło :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. I materiały śliczne i Twoje wytwory cudne :) Chciałabym się nauczyć szyć na maszynie, tylko w obecnym mieszkaniu brakuje trochę miejsca. Na szczęście moja teściowa ma maszynę, więc sprzęt jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twoimi umiejętnościami i precyzją, myślę że bardzo szybko się nauczysz:D

      Usuń
  3. Madziu uwielbiam Twojego bloga... dla mnie jesteś 100 % PERFEKCYJNĄ PANIĄ DOMU... przepięknego domu :-) BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu kochana, ślę całusy ogromne! Może kiedyś wpadniesz do mnie ze swoimi cudownymi chłopakami? Zapraszam:)

      Usuń
  4. Pled piękny! A materiały są tak urocze że napatrzeć się nie mogę:) Świetnie dobrałaś kolorki i widzę, że kolejne twory zapowiadają się też świetnie:) Czekam na kolejną relację szyciową :) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Kolejna relacja, mam nadzieję, już niebawem;)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia!! Jak ja podziwiam was kobitki za takie patchworkowe pledy!!!!Piękne materiały.
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ten rozgardiasz. U mnie w trakcie pracy to sajgon jest na maksa. Ja musiałbym się zabrać za kocyk dla Filipka. Córka chce z tym kuleczkowym polaremmam więc pytanie. Gdzie najlepiej to zakupić? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To minky kupiłam na allegro. Jest tam spory wybór wzorów i kolorów. Oryginalny polar minky jest niestety bardzo drogi, dlatego zdecydowałam się na jego tańszy odpowiednik, z którego jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Cudnie !!! Och lubię te materiały, tasiemki i już nie mogę się doczekać kiedy ja coś zacznę szyć.
    Ja rozkładam się w salonie i to najczęściej kroję na podłodze a potem jestem na siebie zła bo bolą nogi i plecy ale jakoś się tak przyzwyczaiłam. Wtedy rozgardiasz na całego panuje , hi hi hi.
    Planuję jakieś miejsce zrobić sobie na górze. Wspomniałas , że masz takie miejsce, pokazałaś kiedyś, chętnie podpatrzyłabym coś. Czekam na kolejne szyjątka , mięta mówisz, czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią tą moją mini pracownię pokażę, tylko na razie... nie ma czego. Każdy mebel z innej parafii, za to w witrynce od sekretarzyka ulokowały się wszystkie moje "przydasie" i materiały i jakoś to jeszcze wygląda;)

      Usuń
  8. Będzie pięknie! Już się nie możemy doczekać Twoich prac :D Raz jeszcze dziękujemy :* Mama i Maja (jeszcze w brzuszku;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodka ta Twoja Walentynka:) Pracuś z Ciebie kochana, już sie nie mogę doczekać efektu końcowego:) Udanego tygodnia, ściskam Madziu

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajnie ze mieliscie taki czas rodzinny dla siebie:) Powiem Ci, że nam udało się niedrogo wylicytowac na balu charytatywnym wieczór romantyczny w Palacu Brunów, więc pomogliśmy dzieciom i sobie sprawilismy chwię cudną i magiczna;) Kiedy otworzysz sklep ze swoimi szyjątkami:)? Wspaniałości...

    OdpowiedzUsuń
  11. Walentynka jaka piękna :)
    Wiesz, u mnie też zimno, nie tylko dach ale cały dom nadaje się do docieplenia, ja umieram z zimna całą jesień, zimę i jeszcze wiosnę, a nawet latem bywa mi w domu chłodno i wychodzę na zewnątrz żeby się dogrzać... taki zmarźluch jestem. No dobra na poddaszu latem mamy ciepło ;)

    Pięknie Ci to szycie idzie, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myszka Natalka :) Troszkę się tylko cioci Ani boi za bardzo ;) ale za to jak już się uśmiechnie radośnie do człowieka to się serce raduje! A materiał minky może uzależniać :) Powodzenia w dalszych pracach!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej jaki porządek w miejscu pracy. Podziwiam.
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.