bosch,
dekoracje,
DIY,
drewniane meble,
metamorfoza,
wkręceni w dom,
współpraca
Jak zrobić stylizowaną komodę w trzy dni?
12:02Dziś przedstawię jak zrobić stylizowaną komodę ze starych szafek nocnych |
Tyle tytułem wstępu. Dziś chciałam Wam pokazać jak krok po kroku stworzyłam taką stylizowaną komodę, wykorzystując do tego stare meble ze zwykłej płyty wiórowej i nie wydając przy tym miliona monet;))
Szafki nocne przed metamorfozą. |
Co potrzebujemy?
- dwie szafki nocne
- deski drewniane w kilku grubościach
(długości dobieramy odpowiednio pod wielkość naszego mebla)
- narzędzia: wiertarko-wkrętarka, szlifierka, wyrzynarka, piłka ręczna (np. gesztelka)
- papier ścierny w kostce
- ściski stolarskie
- linijka, ołówek
- wkręty do drewna - duużo wkrętów różnej długości
Od razu zaznaczam! Nie bądźcie przerażeni, to nie jest takie trudne! Wystarczy pomysł i trochę precyzji. A nawet nie, jak coś się sknoci to zawsze można przed malowaniem zamaskować;P
Zaczynamy!
Na początek wybrałam się do marketu budowlanego z zamiarem kupienia paru desek. Przygotowałam sobie prosty rzut nowej szafki, z góry zakładając jakich mniej więcej szukam desek. Po zmierzeniu szafek policzyłam długość kawałków i z tą listą pojechałam do marketu. Na miejscu okazało się, że i tak nie wszystkie deski były o takim przekroju jak chciałam, ale to nie szkodzi. Posiadając wyrzynarkę łatwo dostosowałam ich wymiary po zakupie.
1. Kantówkę 5x5cm pocięłam na 5 elementów tej samej długości, które stworzyły boczne słupki (element A) jak i środkowe wypełnienie.
2. Deskę (element B) o wymiarach 3x9cm docięłam wyrzynarką do wymiaru 3x6cm, aby do niej przymierzyć stojące boczne słupki. Każdy słupek zlicowałam z krawędziami szuflady, mocując ją ściskami.
Po wstępnym zamocowaniu słupków (element A) wywierciłam od wewnętrznej strony szafki po 3 otwory na każdy z nich, następnie wkręcając mocno wkręty o długości 4,5cm. Środkowa belka połączyła obie szafki ze sobą, natomiast z tyłu zabrakło mi tak długiej belki, więc to co zostało z kantówki przecięłam na pół i każdą z nich przymocowałam dwoma wkrętami. Z tyłu nie będzie widać, że nie ma pełnej deski, a dzięki temu nie musiałam kupować kolejnej kantówki:)
3. Po zamocowaniu słupków docięłam przednią listwę (element A), zostawiając po bokach lekki nadmiar.
4. Następnie zrobiłam boczne zdobienie na obie strony szafki (element C) udające grubą kantówkę. W tym celu połączyłam dwie deseczki tworząc kształt litery L. Połączyłam je wkrętami, robiąc wcześniej płytki otwór wiertarką z grubym wiertłem. Cały czas uważnie sprawdzałam, czy docięte elementy pasują do siebie po złożeniu. Na tym etapie nie mocowałam jeszcze dolnych belek, które posłużyły mi do wyznaczenia miejsca mocowania bocznych słupków z tyłu (element B).
5. Blat (element D) wykonałam z szerokich desek, które docięłam na długość z lekkim zapasem. Ostatnią deskę przycięłam na szerokości, ponieważ wystawała za bardzo z tyłu. Deski ułożyłam jedna obok drugiej (dołem do góry), a w poprzek ułożyłam małe deseczki (około 1x4cm), które zamocowałam do blatu małymi wkrętami, najpierw wykonując otwory pilotażowe wąskim wiertłem. Uważajcie, aby nie przewiercić blatu na przestrzał;)
6. Po skręceniu blatu odcięłam wystające deseczki, wyrównałam boki i ułożyłam go na szafkach, pamiętając o równych odległościach z każdej strony. Jak można zauważyć na zdjęciach - pomiędzy drewnianym blatem a korpusem szafek powstały szczeliny. Blat przymocowałam wstępnie ściskami i od wewnętrznej strony szafek przykręciłam wkrętami - w miejscach styku drobnych listewek i górnych płyt starych szafek.
7. Następnie zabrałam się za detale przedniej dolnej listwy (element B). Za pomocą długiej linijki i nakrętki na słoik wyrysowałam na desce wzór do wycięcia. Po docięciu wyrzynarką wyobliłam szlifierką zaokrągloną krawędź.
8. Na tym etapie mogłam już przymocować listwę (element B) od wewnętrznej strony szafki, przy użyciu długich wkrętów i dodatkowych listewek dystansujących, które wypełniły lukę pomiędzy cokołem starej szafki, a nową listwą.
9. Drobne listewki (element E) 2x3cm o długości 1m przecięłam na pół. Po przyłożeniu ich we wnękę docięłam je na krawędziach na ukos. Aby połączyć je w X najlepiej wymierzyć je przykładając we wnęce koło siebie i odrysowując miejsce styku ołówkiem. Potem należy wyciąć do połowy każdą z nich przy użyciu ręcznej piłki. Wycięcia doszlifowałam tak, aby listewki bez przeszkód się stykały. Włożyłam je do wnęki i przymocowałam górne części od zewnątrz wkrętami, a dolne już od wewnątrz szafek, aby nie było widocznych główek wkrętów.
10. Aby zasłonić lukę pomiędzy blatem, potrzebowałam zrobić listwę maskującą (element F). Musiałam jednak uważać, aby nie przeszkadzała ona w otwieraniu szuflad, a jednocześnie zasłaniała górną płytę starych szafek.
11. Wąską i długą listewkę przecięłam na 3 części. W każdej zrobiłam kilka płytkich, ale szerokich otworów wiertarką, a następnie drobnych pilotażowych do mocowania wkrętów. Listewki (z dziurkami skierowanymi do dołu) przymocowałam ściskami. Wkręty mocowane od spodu schowały się w zrobionych dziurkach, dzięki temu nie widać ich umiejscowienia.
12. Na koniec przymocowałam boczne dolne listwy (element C) i oszlifowałam krawędzie oraz korpus szafek przygotowując go pod malowanie. Tak naprawdę możemy to zrobić już wcześniej, zanim zaczniemy przykręcać drewniane elementy, mi jednak nie chciało się tego robić i potem żałowałam;P
W tym momencie zostało już tylko szybkie malowanie i komoda gotowa:)) Instrukcję jak malować meble znajdziecie tutaj :)
Matamorfozę zrobiłam w 3 dni (łącznie z zakupami i malowaniem), a koszt drewna i materiałów nie przekroczył 200zł.
Matamorfozę zrobiłam w 3 dni (łącznie z zakupami i malowaniem), a koszt drewna i materiałów nie przekroczył 200zł.
Na dziś to już koniec postu... choć wiem, że pewnie czekaliście na jego pełną odsłonę... To już niedługo!! Jak pisałam wcześniej, komoda posłużyła nam świetnie w przedpokoju jako szafka na buty i wygodne siedzisko do ich ubierania:) Jak tylko ogarnę tą przestrzeń to zrobię porządne zdjęcia i pokażę pełny finał tej metamorfozy:)))
Uwielbiam projekty typu COŚ Z NICZEGO, a Wy? :)))
Buziaki
Magda
Narzędzia Bosch, które wykorzystałam do metamorfozy:
wyrzynarka PST 900 PEL
szlifierka rolkowa PPR 250 ES
akumulatorowa wiertarko-wkrętarka PSR 18 LI-2
45 komentarze
Sporo pracy włożyliście! Ale efekt jest piorunujący! :)) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie dziewuszka! Sama taka dzieło??? Brawo! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Szafka prezentuje się cudownie! Wręcz nie do poznania. Ściskam
OdpowiedzUsuńPo prostu nie mogę uwierzyć jak zaradną jesteś kobietą, o kreatywności nie wspominając !! Ohh jakże uwielbiam tu zaglądać i inspirować się :) :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna komoda! Gratuluję umiejętności wykonywania mebli :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOW! Gratuluję pomysłu i wykonania, wyszła genialna !
OdpowiedzUsuńJesteś MISZCZ :)))))))))))))
Magda, wow. Rewelacja, a ja mam dwie szafki w domku letniskowym i nie miałam na nie pomysłu. Chyba w przyszłym sezonie się za nie zabiorę. :D
OdpowiedzUsuńOoooogromna różnica! Kto by się spodziewał, jak wyglądały szafki przed efektem WOW!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota i super mebel powstał! :-) Ja Baba jestem pod wielkim wrażeniem! :-)
Super!!! Ale z Ciebie zdolna babka :-)
OdpowiedzUsuńjesteś moim MISTRZEM!!!!! No po prostu cudowna ta szafka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa w przyszłym tygodniu biorę si eza pralnię iteż będzie blat i takie krzyże na boku :)
Uwielbiam!!!!
Pozdrawiam, Ania
Wow, przemiana na ogroooomny plus! Nie spodziewałabym się, że z takich niepozornych szafeczek nocnych może powstać takie cudo! :)
OdpowiedzUsuńCudo!!!! Czy mogłabyś zdradzić jaką farbą malowałaś szafkę? Chodzi mi przede wszystkim o kolor szuflad :)
OdpowiedzUsuńUżyłam farby Tikkurilla, dokładnie tej samej, którą malowałam boazerię w pokoju córki: Tikkurila Everal Aqua Semi Matt 40 , kolor G488: http://simplyhomeabout.blogspot.com/2015/02/boazeria-angielska-diy-metamorfoza.html
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuńŚWIETNE! uwielbiam takei akcje :D i sama tez tak kombinuję ;) wyszło rewelacyjnie! barwo ! :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna metamorfoza. W sumie to taka dla mnie inspiracja na jakiś post. Ja pracuję tylko z naturalnym drewnem i takie posty umieszczam. Ale kto wie może warto zrobić jakiś ciekawy mix :) Może z nowych płyt a może i ze starej szafeczki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mistrzostwo świata:) Naprawdę, jak zobaczyłam te szafki i to co zamierzałaś z nimi zrobić, to pomyślałam "chyba upadła na głowę" :P ale patrzę, patrzę i nadziwić się nie mogę, że się dało :) Rewelka :)
OdpowiedzUsuńHehehe, dzięki, sama myślałam, że upadłam na głowę, ale do odważnych świat należy;)
UsuńZupełnie nie ogarniam, ale efekt WOW ;-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie metamorfozy a jednocześnie zazdroszczę umiejętności majsterkowych :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszła, zdolna babeczka z Ciebie!! :)))
OdpowiedzUsuńMistrzostwo po prostu. Efekt powala. A że tak zapytam, sama to robiłaś ? Bo jest tak starannie i estetycznie, że zalatuje mi fachowcem.
OdpowiedzUsuńNo cóż... 5 lat w liceum plastycznym, kierunek jubilerstwo, 5 lat studiów: architektura wnętrz, z projektowaniem mebli włącznie - robi swoje :D Dziękuję za komplement!
UsuńNo proszę. Kobiety górą ! Masz talent nie ma co. Sprzęcicho tez porządne. Pozdrawiam.
UsuńW trzy dni ??? Wydaje się, że szybko ! Ciach - mach i po krzyku !!! Ale widać, że to większa filozofia była i kosztowało sporo pracy, ale warto było, bo efekt jest godny pochwały !!! Komoda jest elegancka, niepowtarzalna i estetyczna !!! Brawo !!! Zamiast leniuchować i ja zabieram się do pracy ! Jesteś moim "guru"!!! Skoro Ty, taka drobna kobietka, zrobiłaś taką piękną komodę, to może i ja coś wymodzę i w końcu sięgnę po wiertarkę, bo jak dotąd to mąż ciągle się nią "bawi". Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńAż nie chce się wierzyć jaka zmiana! Genialne!
OdpowiedzUsuńMam trzy komody w kolorze venge, na które nie mogę patrzeć-kradnę pomysł :D
OdpowiedzUsuńTwoja komoda wyszła jak marzenie :)
Magda to nieziemska metamorfoza!Gratuluje pomyslu!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Jestem pod niesamowitym wrażeniem! szafki same w tym stelażu drewnianym już wyglądają bombowo! a po pomalowaniu no rewelacja!! gratuluje świetnego pomysłu:):):):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
A co to za dziewczyneczka z wiertarką w dłoni-oj niebezpieczna to zabawa! :))
OdpowiedzUsuńA komoda- no po prostu nie mogę się nadziwić-piękna wyszła!!!!
Wow! Świetna! chyba poszukam u siebie takich szafek :)
OdpowiedzUsuńŁał... Ale mi się podoba. Super efekt. Fajniutkie to zdjęcie ostatnie. Ty w czasie pracy. Ściskam Madziu :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem Twoich zdolności.Chylę czoła.
OdpowiedzUsuńAmbitna ta Twoja przeróbka :) Pomimo dokładnej instrukcji nie szarpnęłabym się na takie przedsięwzięcie. Normalnie zrobiłaś nowy mebel. Ja to bym po prostu szafki jakoś przemalowała, ozdobiła, pokombinowała z uchwytami. A tu proszę. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńszok! cudowna przemiana! lusi365
OdpowiedzUsuńNo niesamowite :-) Ilekroć widzę Twoje prace popadam w zachwyt :-) Pięknie, stylowo, pomysłowo :-)
OdpowiedzUsuńco tu dużo gadać - jesteś mistrzynią metamorfoz <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej metamorfozie! Czekam na końcowy efekt :)
OdpowiedzUsuńTo jest to co ja lubię, coś z niczego. Zdolna Dziewczyna:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No teraz to wygląda ! Super.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana
OdpowiedzUsuńTo co zrobiłaś z tych szafek to jest mistrzostwo! świetne, uwielbiam takie przemiany! Przy okazji zapraszam do Odnawialni, pozdrawiam i dodaję do ulubionych blogów!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny :) Mam dwie szafki z ktorymi nie wiem co zrobic a szkoda wyzucic no juz co z nimi zrobić. Dziekuje za pomysł i zapraszam na mój blog :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Wykonanie jeszcze lepsze ;)
OdpowiedzUsuńSzafka wyszła cudnie. Uwielbiam takie metamorfozy, tylko do aż tak złożonych brak mi narzędzi, ale powoli dojrzewam do zakupu niektórych, żeby móc tworzyć tego typu cuda:)
OdpowiedzUsuńDrodzy Majsterkowicze. Uruchomiłem sklep internetowy z nóżkami drewnianymi do mebli pod adresem www.nogi-drewniane.pl - mam nadzieję, że będzie on pomocny w realizacji Waszych projektów
OdpowiedzUsuń