Nie ma jak w domu

17:04


Uwielbiam nasze domowe rytuały. Uwielbiam z rana kotłosic się na łóżku z dzieciakami. Uwielbiam przygotowywać w sobotę na śniadanie jajecznicę dla nas czworga. I niedzielny obiad jedzony wspólnie przy stole. Uwielbiam, ten moment kiedy z herbatką w dłoni siedzę przy sekretarzyku i przeglądam Wasze blogi. Uwielbiam wieczory, kiedy mąż kończy pracę, dzieci już śpią, a my padamy ze zmęczenia na naszej kanapie.
Te cztery ściany, które tak dużo dla nas znaczą, które tyle nam dają. I tęskno mi. Bo kiedy nie ma Cię tam, gdzie Ci dobrze, to tylko ta myśl o domu zostaje...
Jestem z córeczką od kilku dni w szpitalu, pochorowała mi się ta moja kruszyna... Już jest ok, najgorsze za nami i mam nadzieję, że jutro już wyjdziemy do domu. O tym marzę.


Zobacz również

14 komentarze

  1. Wiem co to znaczy pobyt z dzieckiem w szpitalu.Mam nadzieję,że szybko wrócicie do domku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życze zdrówka,śliczna kruszynka;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka życzę i trzymajcie się!!! Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia i szybkiego powrotu do domu.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana , uściski dla Królewny i przesyłam ogrom pozytywnej energii i zdrowia , zdrowia , zdrowia dla córci ! Wracajcie prędko do domu !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najszybszego powrotu do zdrowia i domu dziewczyny! Myślami z Wami od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie opisałaś dom...aż mi się łezka w oku zakręciła... Życzę zdrówka małej kruszynce i szybkiego powrotu do tego domu,za którym tęsknicie...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje Wam za wszystkie ciepłe słowa:* jest dobrze, idziemy zaraz do domu! Jeszcze tylko antybiotyk przez kilka dni i mam nadzieję szybko zapomnimy o tym całym chorobowym zamieszaniu:) dziękuję serdecznie jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka Madziu dla Twojej córci ! My z Kubą już trzeci tydzień na Koszarowej w szpitalu (wprawdzie rehabilitacja, a nie choroba) - też tęsknimy za domem. Pozdrawiam Cię serdecznie, Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Gosiu:* a wiesz my też byliśmy na Koszarowej! Jaki mały ten świat;) Życzę Wam, a przede wszystkim Kubusiowi dużo zdrówka i jak najszybszych efektów rehabilitacji:) I wracajcie do domku szybciutko!

      Usuń
  10. Szybkiego powrotu do zdrowia!
    Fajnie, że zajrzałaś do mnie, dzięki temu zaczytałam się w Twoim pięknym blogu!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Niech maleńka zdrowieje szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowka zycze dla Twojej corci ! Wszystko bedzie dobrze i szybciutko zapomnicie o tym, tego rowniez Wam zycze.
    Sliczna ta Twoja kruszynka :))
    Pozdrowka.

    OdpowiedzUsuń

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.