Stało się. Pojechaliśmy na szybkie zakupy w zeszłą sobotę do Ikei. Tak na szybko, kupić parę dupereli, kilka ramek ( bo przeceny ) i krzesła do kącika śniadaniowego w kuchni. Te małe, wcześniej planowane zakupy skończyły się jednak bardzo spontanicznie. Do ramek nie dotarliśmy, dupereli w koszyku brak, z całej mojej skrzętnie układanej listy tylko krzesła do kuchni wybrane. Ja zerkam na listę, a mąż co rusz podsuwa pomysły co by tu jeszcze kupić. Zwariował czy co? Mało tego, na cztery godziny przed przybyciem gości na planowaną imprezę urodzinową córki mój luby stwierdził, że kupujemy stół i krzesła do jadalni. Co by gości w końcu na czymś usadzić, bo był z tym wieczny problem. Ja oczy jak złotówki - on żartuje, czy jak? No mnie nie trzeba długo przekonywać. Spontaniczne zakupy uwielbiam chyba najbardziej!
To był zdecydowanie najszybszy sprint do kas przez Ikeę w moim życiu. Nagła decyzja, że jednak stół trzeba odebrać później i pędzimy z powrotem do domu. Na dwie godziny przed imprezą montowaliśmy krzesła. Stary stół, mega umazany farbą, który również miał zostać przemalowany, przykryłam obrusem. Kolejnego dnia zajęliśmy się montowaniem reszty, a dzieciakom posklejałam z kartonów mały domek. W końcu im też się coś należy;) Ale o tym już innym razem. Dobrej nocy!
21 komentarze
Fajnego masz męża :-))
OdpowiedzUsuńKrzesełka od dawna mi się takie podobają :-) ,więc super .. Czekam na więcej zdjęc :-) Ale kurcze hehe męża masz super haha :-) jeszcze raz musiałam to zazaczyc ;-)
dziękuję:) uśmiałam się jak przeczytałam Twój komentarz:) więcej zdjęć niebawem!
UsuńTylko pogratulować męża! Ułańska fantazja! Stół z krzesłami piękne!
OdpowiedzUsuńoj tak, mój małż to ma fantazję;) dzięki!
UsuńKiedy mąż ma tak dobry dzień to koniecznie trzeba to wykorzystać,bo to się prędko nie powtórzy.Mój też ma takie przebłyski czasem a wtedy naciągam go ile wlezie hihihi :))))Krzesła...wiadomo że boskie,też mi się podobają,natomiast ława,którą masz w salonie...jest na mojej liście tych małych marzeń,tylko nie wiem czy w moim mikroskopijnym "salonie" się zmieści :)Krzesła,te z obiciem z materiału...wzdycham sobie do nich też...i tak mogłabym w nieskończoność pisać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że impreza się udała i goście byli zadowoleni :)
Ściskam
toż to oczywista oczywistość! wykorzystany został na maxa;P
UsuńA o stoliku kawowym marzyłam również dobrych kilka lat... także marzenia się spełniają;) To prawda, stolik jest duży i na razie u mnie trochę się "kisi", ale jak zmienimy kiedyś kanapy to będzie "lżej".
Impreza była bardzo udana, a goście choć pukali się w czoło, byli zachwyceni:)
Pięknie macie. Spontaniczne zakupy często są tymi najlepszymi. Czekam na wiecej!
OdpowiedzUsuńPozdawiam.
Niedługo więcej zdjęć! Pozdrawiam
UsuńCzęsto takie zakupy cieszą bardziej niż te zaplanowane i przemyślane :)
OdpowiedzUsuńStół i krzesła wyglądają świetnie... może więcej zdjęć? ;)
Pozdrawiam, Ania
dziś rano było piękne słońce i porobiłam kilka zdjęć, także cierpliwości;)
UsuńWspaniałe zakupy!Bardzo często taki spontan jest najlepszy,wychodzą z tego najciekawsze pomysły. I to twój mąż był inicjatorem tych nieplanowanych zakupów! No,kochana,musisz częściej wyciągać męża do sklepów :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! no niestety mąż się tak często nie daje;) On wie, że jak jedziemy do tych MOICH sklepów, to ciężko mnie wyciągnąć bez zrobienia chociaż najdrobniejszych zakupów... Co więcej On myśli, że jak teraz zrobiliśmy takie zakupy, to już mi na jakiś czas wystarczy... Och jak On się myli, biedaczek;P hihi
UsuńJestem z rewizytą:) Nastrojowo, ciepło i przytulnie. Podoba mi się. p.s. zakupy spontaniczne zawsze wychodzą na dobre :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i zapraszam częściej!:)
UsuńPięknie tak u Ciebie. Bardzo przytulnie.Zakupy widzę bardzo udane.
OdpowiedzUsuńNo cudnie u Ciebie. Ściskam cieplutko
dziękuję;* jeszcze duuużo brakuje, ale powoli się robi "domowo":)
UsuńSpontaniczne zakupy są najlepsze,cieszę się,że wasze były udane:)
OdpowiedzUsuń:D no ładnie, ładnie :D
OdpowiedzUsuńA stoli kawowy to z tych zakupów ikeowych? klimatycznie u Was, że hej :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię spontanicznych zakupów bo potem zawsze mi się okazuje że dałam plamy i wybrałam coś co wcale nie pasuje.. no ale to ja! Wam takie zakupy wychodzą znakomicie!
OdpowiedzUsuńo rany jak tu bosko, przeleciałam całego bloga i będę nie raz zaglądać...
OdpowiedzUsuń