No przeskrobałam.
Uszyska mam takie, że głowa mała.
Ale nie wstyd mi, o nie.
Od dawna marzyłam o TAKICH uszach.
Mowa oczywiście o fotelu uszaku, który od dzisiaj stoi w naszym salonie!
oczywiście to nie ten fotel;P |
Fotel uszak
"Duży, masywny i bardzo wygodny. Nazwa i funkcja fotela jest ściśle związana z jego formą i wyglądem. Projekt fotela zrodził się we Francji w I poł. XVII w., za czasów panowania króla Ludwika XIV. Był to nowy typ siedziska dworskiego, przeznaczony wyłączne dla elity rządzącej (zresztą wysokie oparcia foteli – wzorowane na tronach – w minionych czasach reprezentowały powagę i godność osoby siedzącej). Charakterystycznym elementem uszaka jest wysoki, lekko odchylony do tyłu i w całości tapicerowany zaplecek, zakończony po bokach dwoma dodatkowymi, półkolistymi poduszeczkami tzw. uszami, które mają służyć nie tylko dla swobodnego oparcia, ale i jako… ochrona głowy przed chłodem i przeciągami. Siedzisko fotela szerokie i miękkie, również pokryte tkaniną, wzniesione jest na drewnianych nogach, przeważnie wygiętych kabriolowo (często w kształcie lwich łap z pazurami obejmującymi kulę), rzadziej na nogach toczonych lub prostych."
Moje wyobrażenia o własnym, cudownie ciepłym i rodzinnym domu nieodzownie kojarzyły mi się z jednym widokiem. Ja siedząca na wielkim fotelu, na jednym kolanie syn, na drugim córa (tak, tak zawsze marzyła mi się parka;). Czytamy razem bajkę, odpoczywamy, wylegujemy się. Nie wiem skąd takie wyobrażenia. Może to przez podobne ilustracje z dziecięcych książeczek, na których sama wyrosłam. Może chęć sprawdzenia czy taki fotel, na którym zwykł siadać święty Mikołaj, na pewno jest taki wygodny? No a jak, musiał być. W końcu Mikołaj postawny chłopak, na byle czym nie siedzi.
Tej zimy brakowało mi tylko jednego. Właśnie takiego uszastego fotela, trącącego lekkim stylem babci;) Kupiłam go kilka dni temu, a dziś dostarczył go kurier. Jest to stary fotel, koniecznie do renowacji, choć tapicerkę ma w dobrym stanie. Tylko brzydką okrutnie;) W niedługim czasie będę odkrywać zatem nieznane dla mnie lądy. Nieznane, bo choć na studiach miałam zajęcia z projektowania i renowacji mebli, to jednak sama nigdy nie grzebałam im w bebechach. Chcecie zatem ze mną pobawić się w restauratora i krok po kroku zobaczyć jak odnowić stary fotel? Zapewniam, że wióry będą lecieć;)
Można się totalnie zakochać w takich fotelach, zobaczcie sami!
I na koniec... nasz fotel. Stoi przed kominkiem i każdy kto ma ochotę może usiąść i wygrzać stopy.
Aktualnie czai się na niego kot.
Pozdrawiam
Magda
Więcej inspiracji z pinterest znajdziecie tutaj.
Cytat pochodzi ze strony: http://starychmebliczar.pl/tag/fotel-uszak/ Wrzesień 18, 2010 by Starych Mebli Czar
28 komentarze
O matko! Jakie cudo! No..no..brak słów!!
OdpowiedzUsuńAch... jak pięknie:):):) cudowne miejsce wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńściskam ogromnie
Piękne inspiracje , Wasz też taki będzie cudny, jest potencjał!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZawsze na taki fotel chorowałam. Rodzice mają lekko podobny w ludwikowym stylu z wysokim oparciem i faktycznie jak rozsiadam się z którąś z cór, to odpływamy:) Jak siadały na kolanach u dziadka w takim fotelu, to zawsze ucinały sobie razem z nim drzemkę. Z takimi "obrazkami" kojarzy mi się "uszaty":)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co z niego wyczarujesz. Potencjał ma to fakt :)
OdpowiedzUsuńoj i ja o takim marzę ...może kiedyś. A Tobie już zazdraszczam i czekam na efekty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie uszaki. Zobaczysz, w nowej szacie będzie przeuroczy:-) Jakiś czas temu kupiłam takie 2 staruszki i tapicer odmłodził je w tydzień:-) Teraz wylegują się u córy ale chyba pojeżdżę z nimi po chacie:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUszaki są śliczne i wygodne. Twój wygląda intrygująco tak pokazany od tyłu. Ja mam taki zwykły z IKEA, ale te pikowane są boskie :-)
OdpowiedzUsuńw o w !
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten pierwszy fotel :)
OdpowiedzUsuńO kurcze blaszuszka ! Ale cudny! Będę śledzić postęp :-)
OdpowiedzUsuńTo jest moje największe marzenie!Opornik niestety oponuje...
OdpowiedzUsuńKocham takie fotele! I wierzę, ze i ja taki posiądę! :)))
OdpowiedzUsuńUszaki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńCzysta magia:)
taki fotel przed kominkiem to i mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) Moja teściowa ma w salonie taki komplet z kanapą :) Mam nadzieję, że kiedyś będzie chciała się pozbyć :)
OdpowiedzUsuńfotel uszak z pierwszego zdjęcia bajeczny, reszta również urocza :) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tego typu fotelach już dawno temu. Są na prawdę piękne. Pamiętam jak IKEA wprowadziła do sprzedaży taki właśnie fotel - fotel na którym uwielbia siadać założyciel firmy Ingvar Kamprad. Od razu przypadł mi on do gustu.. Niestety, chociaż mam dom, nie mam miejsca by taki fotel postawić, a szkoda... Tym bardziej gratuluję Ci zakupu i czekam z niecierpliwością na przemianę fotela. :)) Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńMiłego użytkowania życzę
OdpowiedzUsuńPiękny uszatek :)
OdpowiedzUsuńDobra robota! Super uszak :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te fotele! Ciekawa jestem jakie oblicze przyjmie Twój :)
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaa ale nas trzymałaś w napięciu... lecę po tych fotkach i tyle ich a na końcu jest!!! CUDO
OdpowiedzUsuńOczywiście chcę więcej zdjęć :)
Powodzenia w konkursie- trzymam kciuku i ślę smsy :)
Buziaki!
Lubię to ;]!
OdpowiedzUsuńFaktycznie są świetne. Ja mam w piwnicy stary fotel po dziadku i dużą ochotę żeby go odnowić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zuza
kopytkowa.blogspot.com
Ja też zdecydowanie jestem fanką uszaków, są świetne i wyglądają pięknie właściwie w każdym wnętrzu. Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńNo no no aż się prosi by posadzić na nim swoje cztery litery ☺
OdpowiedzUsuńah no ja choruje na uszaka ale poki co to pozsotaje w strefie marzen:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam