Lato w pełni. Duszno, gorąco i wieczorne burze. Właśnie jedna przechodzi nad Wrocławiem. Jak ja kocham te letnie burze! :D
Lipiec lada chwila się kończy, połowa wakacji za nami. Co robimy, żeby lato nie minęło nam koło nosa, a remont nie zmęczył za bardzo? Wypoczywamy kiedy się tylko da. I tak w ciągu tygodnia jeździmy na nasz ogródek, aby popluskać się w baseniku (dzieci) i poopalać (ja). Co niektórzy muszą pracować (mąż), ale cień drzewa, laptop na kolanach i zimne napoje rekompensują brak wygodnego biurka. Przynajmniej pan mąż nie narzeka;) W weekendy za to staramy się nasz wypoczynek lekko urozmaicić, oczywiście wypadami za miasto. Bliżej, czy dalej - to nie ma znaczenia - byle by była jakaś woda w pobliżu. A może znacie jakieś ciekawe miejscówki w miarę blisko Wrocławia? Jeziorko, czysta woda, lekki cień, piaszczysta plaża, ktoś coś może polecić?
W domu remont... zwolnił. To chyba najbardziej frustrujący etap. Tak blisko, a tak daleko. Upał dobija, fachowcy nie przychodzą regularnie... Ale coś tam do przodu idzie.
W zeszły weekend zabrałam się za malowanie boazerii. Szło szybko i znośnie, a farba schła w tym upale w mgnieniu oka. W kuchni mamy już ułożone wszędzie płytki :D Na zdjęciu jeszcze bez fugi, której zapomniałam dziś cyknąć zdjęcia.
W zeszłym tygodniu zamówiliśmy również ramki i osprzęt elektryczny do kuchni. Szukałam czegoś, co będzie idealnie pasowało do dekoracyjnych kafelek. Biegałam z kafelkiem od hurtowni do hurtowni, aż znalazłam model, który został zrobiony na wymiar kafelka:) Szkoda było by psuć tą dekoracyjną ściankę, nakładając na nią jeszcze jakąś fantazyjną oprawkę. A tak będzie zlicowana i pasuje kolorystycznie.
Teraz czekamy na podłogę. Układ płytek opracowany nie bez powodu - chciałabym, żeby wyglądała bardzo naturalnie, ułożona jakby przypadkowo i wykorzystując maksimum odpadów. Ale nie chcę się zdawać na przypadek. Wszystko jest dokładnie opracowane. Ot taka ze mnie wariatka;)
Nie będę Wam pisać jak prace idą... Na razie szlifowane i równane jest podłoże. Nie jestem w tym temacie cierpliwa i wolę się nie denerwować;)
Buziaki
Magda
Lato w pełni. Duszno, gorąco i wieczorne burze. Właśnie jedna przechodzi nad Wrocławiem. Jak ja kocham te letnie burze! :D Lipiec lada ch...