Przyszedł czas na zebranie ostatnich plonów z mojego mini zielnika na ogrodzie. Już coraz mniej słońca, coraz zimniej. Lada moment i przymrozki zniszczyłyby owoce mojej pracy. Jedną część pietruszki drobno posiekałam i zamroziłam. Drugą postanowiłam ususzyć. Czemu tak? Ponieważ jedni lubią suszyć, jedni mrozić i każdy zachwala swoją metodę. Postanowiłam się przekonać co mi bardziej odpowiada. Wcześniej tylko zamrażałam, bo tak mi się wydawało najprościej.
Na parapecie w kuchni też zrobiłam porządek. Cudowny zapach świeżej bazylii będzie nas cieszył do następnego lata zamknięty w soli bazyliowej. Przepis banalnie prosty: na 200g soli potrzebne nam 4 świeże gałązki bazylii. Całość można mieszać w moździerzu lub jak ja - zmiksowane blenderem w pojemniku do rozdrabniania/szatkowania. Sól ma cudowną zieloną barwę i pięknie pachnie. Do pizzy czy bruschetty jak znalazł! Pamiętajcie, żeby tylko odparować tak zrobioną sól, zanim ją zamknięcie w szczelnym pojemniku. Natomiast z suszonej bazylii chcę zrobić aromatyzowaną oliwę. Jak się uda to jeszcze mam w planach czosnkową i rozmarynową wersję. Macie pomysły co zrobić z suszonym majerankiem? Nie mam go za wiele, a jedyne co mi przychodzi do głowy to po prostu mieszanka ziołowa do zup...
Dobranoc wszystkim!
Przesyłam całuski, cukiereczki i... domowe ciasteczka :)
17 komentarze
Oh jak aromatycznie.....a z majerankiem nie wiem co zrobić......jak go zatrzymac na dłużej w domowej spiżarni....ale na pewno znajdziesz na niego sposób:)
OdpowiedzUsuńJak odparpwac sól? Zainspirowalaś mnie.
OdpowiedzUsuńwystarczy zostawić sól na jakiś czas bez przykrycia, aby wilgoć się ulotniła. Ja dodatkowo mieszam ją kilka razy i tyle:) pozdrawiam
UsuńSól bazyliowa to dla mnie odkrycie! Muszę koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej jestem za mrożeniem niż suszeniem,jakoś bardziej mi smakuje i nie mam wrażenia,że gryzę siano ;P
OdpowiedzUsuńCiasteczka mmm śliczne,skojarzyły mi się z Bożym Narodzeniem ;)))
Buziaki
siano mówisz... hmm czas się przekonać:) Za to ja używam mrożonych ziół tylko na sam koniec doprawiania potrawy, bo wcześniej dodane robią się takie rozlazłe i szybko tracą kolor i aromat. Tez mi to do końca nie odpowiada...
UsuńCiekawy pomysł na sól :) jak już się doczekam własnej uprawki to spróbuję a co ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z solą i oliwą ziołową! Ja kiedyś suszyłam pietruszkę i koperek ale zdecydowanie wolę ich mrożoną wersję :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka jakoś tak mi nasunęły na myśl zimę i święta :) W ubiegłym roku pierniczki i takie ciacha szły u nas jak woda ;)
Pozdrawiam!
u mnie świąteczny klimat zaczynam już jesienią, hehe:) a tak na poważnie, to po prostu bardzo lubię ciasteczka w tym kształcie:)
UsuńForemki-serduszka! Cudne :) Czy to przypadkiem nie zestaw z DUKI?
OdpowiedzUsuńtak, z duki:) mam też serduszkowy garnek z duki, który uwielbiam, tak jak i serducha w każdej formie:)
UsuńTeż się przymierzałam, by je nabyć, ale w końcu nic z tego nie wyszło. A szkoda, bo widzę, że piękne ciasteczka z nich wychodzą :)
UsuńTakie zielone kolory zatrzymanego lata. Uwielbiam,jak kuchnia pachnie ziołami:))
OdpowiedzUsuńAż u Mnie czuć zapach tych ziół... Pięknie u Ciebie, a ciacha serduszka wyglądają bardzo apetycznie i śliczne są. Ściskam
OdpowiedzUsuńAż poczułam zapach Twoich ziół!! Super pomysły, ten z solą muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie!
Pozdrowionka
mhmm sól bazyliowa brzmi bardzo bardzo ciekawie :) muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńteż miałam majeranek w ogródku i po prostu go ususzyłam, niestety nie mam innego pomysłu...
pozdrawiam ;)
Fantastyczny pomysł z tą bazyliową solą! Jak ją odparowujesz? Jakaś specjalna technologia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Inka