, , , , , ,

Przetwory dobrze ubrane na zimę :)

11:38


Popakowałam lato w słoiki. Zamknęłam w nich smaki, zapachy i soczyste kolory. Zima nam nie straszna, jestem przygotowana. Będziemy raczyć się konfiturą i kompotem z wiśni oraz dżemem z czereśni, robić sosy i zupy z gęstego przecieru pomidorowego. Na kanapki powędrują ogórki kiszone, a do obiadu zaserwuję tarte buraczki. Wprost nie mogę doczekać się zimy, aby móc jeszcze raz rozkoszować się latem! ;)



Myśląc o przetworach przypominam sobie najczęściej spiżarnię mojej babci. Małe pomieszczenie z boku kuchni, ale jakie pojemne! Dla mnie, jako dziecka, wydawało się niemal magiczne, owiane jakąś tajemnicą. Babcia nie wpuszczała nas (mnie i moją siostrę) do środka, ale gdy przychodziłyśmy do niej w odwiedziny, znikała tam na parę minut i zawsze wracała z jakimiś pysznościami :)) Taka spiżarnia przy kuchni zawsze była moim marzeniem i nadal nim pozostanie, bo miejsca na nią brak. Ale robienia przetworów nikt mi nie zabroni ;) W garażu wygospodarowałam trochę miejsca na rosnącą wciąż liczbę słoików. To miejsce wydawało mi się jednak trochę smutne, bo ani to prawdziwa spiżarnia, ani chociażby osobna szafka na przetwory. Postanowiłam więc rozweselić trochę to miejsce i to było świetne rozwiązanie :)




W zeszłym roku kupiłam kilka dedykowanych kapturków na słoiki. Parę sztuk nie wystarczyło i uszyłam ze skrawków materiałów kolejne. W tym roku i tych było za mało, a w łapki wpadły mi papierowe czapeczki w słodkich pastelowych kolorach. Zauroczyły mnie i kupiłam dwa opakowania. Również okazało się, że to za mało, bo pasowały w większości tylko na małe słoiczki. Kombinowałam jednak jak się da, aby te moje słoiki jakoś ujednolicić i zakryć mało atrakcyjne wieczka.



Zdjęcia przetworów robiłam miesiąc temu, gdy na bieżąco kupowałam sezonowe warzywa i owoce. Wtedy też ustawiłam je w kuchni na komodzie, której jeszcze Wam tu nie pokazywałam. Dawno temu wymyśliłam sobie, że w tym miejscu stanie lekka konsola z kilkoma szufladami i koszami na warzywa. Nie udało mi się kupić takiej, która by spełniała moje oczekiwania, a po jakimś czasie okazało się, że potrzebujemy czegoś pojemniejszego;) I tak wyobraźcie sobie, że połowa tej komody należy do dzieci! Kredki, farbki, plastelina i wszelkie pomoce plastyczne, kartki i kolorowanki... Do tego stosy prac każdego dziecia, których oczywiście nie można wyrzucać...;) Góra na szczęście należy do mnie i mogłam sobie trochę pomarzyć o tej swojej spiżarce, ustawiając na niej powiększające się grono pyszności, zanim trafiły na docelowe miejsce w garażu.




Na koniec mam dla Was małą niespodziankę:))

Jak wiecie - nie wszystkie słoiki zdołałam udekorować takimi czapeczkami. Postanowiłam zrobić kilka wzorów do wydrukowania i wycięcia we własnym zakresie. A gdy już je zrobiłam, pomyślałam że się nimi podzielę! Zapraszam zatem jutro na kolejny post, który szykuję obecnie dla Was. Znajdziecie w nim 14 wzorów, mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu :))) 

Buziaki
Magda

Zobacz również

42 komentarze

  1. Śliczne kadry! Też mi się marzy spiżarnia, wtedy to dopiero rozwinęłabym produkcję domowych przetworów...! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj gdybym tylko miała choć 1m2 takiej spiżarni to bym półeczki pod sufit zastawiła łakociami;)

      Usuń
  2. Ja jestem w polu jeszcze z przetworami. Tak mi to lato zawróciło w głowie , że czekam na zimne dni. Poza kilkoma słoiczkami z wiśniami wszystko przede mną. Czekają buraczki, aronia, jabłka, gruszki, itp. Kapturki wycinam z materiału, kupiłam też w bieronce papierowe ozdobniki. No to szykuję się do roboty. U Ciebie komódka z całą zawartością wygląda przepysznie i pięknie !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze, że nie męczysz się latem z przetworami;) Ja pomidory robiłam w totalnym upale, żar z nieba, żar z garów... oj działo się;)

      Usuń
  3. Nie widziałam równie pięknych słoiczków!
    Miłego weekendu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ubranka dla słoików !!!
    Komoda świetnie się wpasowała i tworzy wiejski klimat w kuchni :)
    Pięknie !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu:) Zależało mi właśnie, aby stanęła tam jakaś komoda/konsola z drewnianym blatem chociażby. A gdy zobaczyłam tą wiedziałam, że będzie idealna (i pojemna!) :))

      Usuń
  5. Przepięknie to wygląda. Absolutna estetyka. Taki mundurek jeszcze bardziej dodaje smaku. Lubię czyste, nieopaćkane i niezakurzone przetwory, po które chętnie się sięga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, taka już ze mnie estetka;) Takie przetwory nie tylko ładnie prezentują się na półce, ale też miło się z nich korzysta:)

      Usuń
  6. Śliczne czapeczki na słoiki! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkie dekoracje i na pewno również ich zawartość :) aż szkoda chować do garażu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No żal było schować, to fakt;) Ps. zapraszam na degustację koniecznie!

      Usuń
  8. Magdaleno, bardzo apetycznie to wygląda, słoiczki jak malowane schowane w mini szklarni idealnie obrazują zdanie, które zawarłaś na początku o tym, że nie możesz doczekać się zimy by znów rozkoszować się latem. Ajajaj, ślinka mi cieknie na widok słonecznika, o tej porze smakuje najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Bardzo mi miło i dziękuję. A słonecznik to ulubiony podgryzacz mojego męża;)

      Usuń
  9. Ale piękne te Twoje słoiczki. Z czapeczek oczywiście skorzystałam. Tym samym zmobilizowałaś mnie do uporządkowania swojej spiżarni. Tak ubrane słoiki będą tam pięknie wyglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na porządki w spiżarni zawsze jest dobra pora:) Zapraszam jutro po czapeczki, mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu:))

      Usuń
  10. Moja kuchnia też ostatnio była linią produkcyjną przetworów wszelakich ale moje nie prezentują się tak ładnie jak twoje ;p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jutro wpadaj po czapeczki i też się będą pięknie prezentować:) A co takiego pichciłaś???

      Usuń
  11. hej nuuuuda, znów tak pięknie coś robiłaś ;p nie za dużo talentu masz :D ?
    To taki żarcik. Podziwiam Ciebie, podziwiam pomysłowość, talent, precyzję wykonania wszystkiego czego się dotkniesz.
    Cudnie w tej spiżarni tak, że chciałbym być małą myszką i tam zamieszkać... w szufladce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, aż mi serce stanęło na moment;) No kochana, podgrzałaś atmosferę, zupełnie jak w bulgoczącym garze z pomidorami;P A tak serio, to dziękuję bardzo... no cóż staram się robić wszystko najlepiej jak potrafię:)) I stwierdziłam, że jak już coś mam pokazywać tu na blogu to niech to ma sens i jakąś wartość dla Czytelnika:)

      Usuń
  12. Dla mnie dom z przetworami to dom rodzinny, pachnący i klimatyczny:) Aaa i oczywiście smakowity!
    Poszalałaś w tym roku kochana:)
    ściskam i ślę ukłony :) tyle przetworów-wow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, ja to bym chciała tak kiedyś do Ciebie na ciacho wpaść, tyle tego pieczesz, że na pewno jakiś mały kawałeczek by się dla mnie znalazł???:P

      Usuń
  13. Zainspirowałaś mnie tymi ślicznymi czapeczkami.. chyba i ja spróbuję zapełnić kilka słoiczków czymś zrobionym własnoręcznie :)
    Trafiłam tu do Ciebie i chyba zostanę na dłużej.. utonęłam w postach, już chyba znam cały Twój dom, jest pięknie :)
    Pozdrawiam cieplutko, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Też zaopatrzyłam się w takie osłonki. Strasznie je lubię. Tylko tak jak u Ciebie w tym roku jeszcze nie mam idealnego miejsca na słoiki. Jednak w nowym domu mamy spiżarkę przy kuchni, więc i wreszcie słoiki będą miały gdzie królować. Czekam więc z niecierpliwością na kolejny post. Pozdrawiam ciepło Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepięknie ubrane słoiczki :) Moje niestety tak ładnie nie wyglądają. Jest ich spora spiżarnia i ubieram tylko te, które wędrują w prezencie do przyjaciół i rodzinki :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż żal otworzyć tak przystrojone słoiczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Słoiczki wyglądają absolutnie bosko, aż żal otwierać tak przyodziane przetwory. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tez lubię tak ozdabiać słoiki :) kaptirki robię z serwetek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Madziu, piękne przetwory. ;-) Sama właśnie skończyłam wekować część letnich smakołyków, więc takie czapeczki na słoiki będą idealnie paskowały na moje słoiki. Bardzo ci dziękuję za podzielenie się z nami swoimi cudeńkami. Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczności! aż przyjemnie sięgnąć po taki ,,wystrojony'' słoiczek i cieszyć się zawartością:) Oj mnie też marzy się spiżarenka, przy kuchni z półkami zastawionymi przetworami:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne! Aż żal później rozpakowywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mamy podobne marzenia. Takie miejsce z własnymi przetworami to teraz nie spiżarnia, tylko prawdziwy skarbiec ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Słoiczki pięknie ubrane :-) tylko czekać na chłodniejsze dni by usiąść w fotelu w ciepłych skarpetach i zajadać świeże pieczywko albo naleśniki z konfiturą mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. pieknie! a ja mam pytanko odnośnie uchwytow meblowych-muszelek- zakupione w sieci czy gdzies indziej? srebrne czy zlotawe bo zdjecia rzucaja rozne swiatla, szukam takich i bede wdzieczna za info!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam mebel już z zamontowanymi uchwytami. I rzeczywiście ich kolor jest niejednoznaczny, ni to srebrne ni złote;)

      Usuń

SUBSCRIBE NEWSLETTER

Get an email of every new post! We'll never share your address.