To już się stało moją małą tradycją, że z początkiem wiosny lub lata szyję kocyki. Wszystko dlatego, że zakochana w minky postanowiłam dawno temu uszyć własnoręcznie taki kocyk. Spodobały się one nie tylko mnie, ale moim przyjaciółkom, Jednak te wiosenno/letnie nie są takie zwyczajne i nie mam tu na myśli materiałów. Te małe puchate otulacze są dla wyjątkowych małych właścicieli;) Kilka dni temu przekazałam kocyk przyszłej mamie. Był grill, byli nasi przyjaciele, były wszystkie nasze dzieciaczki. A co roku dochodzi jakiś mały narybek, dla którego powstają kolejne kocyki;)
Tuż przed Wielkanocą pisałam Wam, że przeprosiłam się z maszyną. To właśnie wtedy powstał kolejny kocyk z miętowym minky oraz piękną i delikatną bambusową tkaniną w ptaszki. Jak widać - będzie córeczka. Ba, już jest, bo dzień po przekazaniu prezentu postanowiła chyba z niego skorzystać i jest już po drugiej stronie brzuszka. Kochana potrójna mamusiu - gratulacje - mam nadzieję, że ten kocyk będzie się dobrze sprawował:)))
Jeśli macie ochotę zobaczyć inne moje kocyki i szyciowe wytwory, zajrzyjcie do zakładki DIY / szycie, u góry strony. Ach jak dobrze mieć porządek na blogu i szablon taki o jakim od dawna marzyłam. Mam nadzieję, że Wam również przypadł do gustu! A gdybyście mieli jakieś uwagi piszcie koniecznie tu czy na maila:)
Pozdrawiam
Magda
33 komentarze
Piękne cuda szyjesz ;)
OdpowiedzUsuńMadziu kocyk jest przepiękny! Ta bambusowa tkanina w ptaszki jest urocza...sama bym się na taki skusiła dla moich dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńCudeńka!! Moge sie przepraszać z maszyna, ale niestety talentu do szycia to ja wcale nie mam:) mama mi wszystko szyje :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJulka dziekuje cioci za piękny prezent :) Na pewno będzie używała kocyka z radością, bo jest śliczny! :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńUroczy! Uwielbiam takie kocyki:) Sama słodycz:)
OdpowiedzUsuńale cudowności:)
OdpowiedzUsuńCudowny kocyk
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Cudny! Nie mogę się napatrzeć. Ja właśnie też porządkuję mojego bloga :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgdybyryby.blogspot.com
Jakie piękne kolory, nie wspominając o wykonaniu!!! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTa mała obdarowana osóbka, to prawdziwa szczęściara :)
Pozdrawiam.
Śliczny i z pewnością mięciutki :) Wykonanie perfekcyjne. Mam plan przeproszenia się z moją maszyną, ale jakoś tak schodzi na rzecz szydełka :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kocyki. Super się prezentują. Gdyby nie to, że mam już skompletowaną wyprawkę to na pewno zamówiłabym i to w takim miętowym kolorze. Ostatnio zakochałam się w tych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia G-G
śliczniutki !
OdpowiedzUsuńWspaniały kocyk, prezentuje się cudownie. A i notkę pochłonęłam z ogromną przyjemnością. :))
OdpowiedzUsuńTakie piękne ! :)
OdpowiedzUsuńPotrójna mama na pewno zadowolona z takiego ślicznego prezentu :)
OdpowiedzUsuńSprawia wrażenie takiego mięciutkiego... :)
Ten kocyk jest prześliczny! :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Dzięki Tobie przeproszę się z maszyną za... całe życie. Nigdy jeszcze nie korzystałam z jej dobrodziejstwa, ale zamierzam to zmienić. Zwłaszcza, że całkiem dobra jest w posiadaniu mojej mamy.
OdpowiedzUsuńJednak chcę zapytać Cie o inną kwestię, nie związaną z tematem szycia: otóż zamierzam w korytarzu, kuchni i łazience położyć jedne płytki. Wybór padł na te, które masz w salonie i kuchni. Wiem, że to Imola wood, znam model, ale powiedz proszę, gdzie je kupiłaś? I w jakiej cenie? Nie ma ich wiele - w internecie jakieś resztki, w sklepach internetowych, w których kupuję pozostałe płytki do domu - ani widu ani słychu. Będę wdzięczna za podzielenie się Twoim doświadczeniem w tym zakresie.
Pozdrawiam serdecznie właścicielkę pięknego, inspirującego domu!
Ania
Witaj Aniu,
Usuńpłytki kupiłam stacjonarnie - we Wrocławiu, w sklepie Cermag. Zajrzyj na ich stronę, mają jeszcze salony w innych miastach. Gdy je kupowałam były w promocji, chyba za 140 zł za m2. Pozdrawiam równie serdecznie:)
Magda
Niemiernie Ci dziękuję za namiar! Znalazłam, zadzwoniłam, domówiłam co trzeba. I nawet do Gdyni prześlą :)
UsuńNie widziałam ich na żywo, tyko u Ciebie. Mam nadzieję, że u mnie też tak pięknie będą się prezentować :)
Ania
Śliczności!!! Powiem szczerze,że nie miałam jeszcze przyjemności i do czynienia z minky ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie o tą lamówkę w kocykach, jak wygląda i jak się ją wszywa?
Kochana, wspaniała tradycja, a kocyk jest przeuroczy... bardzo wiosenny:)
OdpowiedzUsuńściskam wiosennie
Prześliczne te kocyki!!! Ja czekam na kuriera, który jutro przywiezie mi minki w kolorze seledynowym chyba takim jak Twój i granatowym. Chcę uszyć chmurki i poduszki. No nie wiem czy talent mi na to pozwoli ale może się uda :)))).
OdpowiedzUsuńale się trudno szyje ten minky zamiast chmurki mam pieroga :( cała sterta materiałów leży odłogiem :( BUUUU
UsuńPooglądałam Twoje inne kocyki i poduszki - raj! <3
I jak tu się nie zakochać...:))
OdpowiedzUsuńPięknie szyjesz!
OdpowiedzUsuńA nowy szablon bloga bardzo mi się podoba. :)
Pozdrawiam, Iza
Jakie to cudowne. Już to mówiłam ale naprawdę pozytywnie zazdroszczę Ci tych zdolności do szycia! :)
OdpowiedzUsuńCudowny kocyk:) I te kolorki... aj piękne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne to arcydzieło! Mowę mi odjęło!!! BOOOOSKie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten kocyk, sama z przyjemnością otulałabym się takim :) Postanowiłam, że kiedy ogarniemy się z tematem remontu mieszkania to pożyczę od teściowej maszynę i nauczę się szyć :)
OdpowiedzUsuńA w temacie zmian na blogu - choć wcześniej było czysto i przejrzyście to teraz strona wygląda bardziej profesjonalnie :)
Jak tylko w ...biały, małym domku... zamieszka mały człowiek, to taki kocyk również zamieszka z Nami - piękny jest!
OdpowiedzUsuńpodrawiam!
Piękny ten kocyk! Czy można takie cudo u Ciebie zamówić wraz z płaską podusią?
OdpowiedzUsuń