Blogerzy są w śród nas, często przechodzą niezauważeni. Może minąłeś jednego w autobusie. Może przypadkiem jechaliście razem windą. I nie robił w tym czasie selfie. Nie klikał smartfona, nie pisał niczego na tablecie. No dobra, polewam troszkę. Sama w końcu jestem blogerką. Po niespełna dwóch latach pisania mam śmiałość się tak nazwać. A i strzelić sobie selfie też mi się zdarzyło;) Pewnie też nie jednego z Was minęłam w autobusie. Ale gdzie mnie można było tak realnie zobaczyć, poznać? Oczywiście na See Bloggers!
W zeszły weekend 300 blogerów z różnych zakątków Polski zjechało się do Gdyni. Dwa dni warsztatów, intensywnej dawki wiedzy, spotkań, rozmów w trakcie paneli dyskusyjnych, a nawet wspólnych tańców do późnej nocy. Jednym słowem działo się!
Po co tam pojechałam? Przede wszystkim po wiedzę. A tę, dostarczoną od profesjonalistów z zakresu marketingu, prawa i znanych influencerów, jak siebie określają, zamierzam zwyczajnie wykorzystać. Właśnie dlatego są organizowane takie spotkania, aby dzielić się wiedzą! Po drugie: ludzie. Z krwi i kości. Już nie tylko twarze, które oglądamy na monitorze. Tacy prawdziwi, tacy zwyczajni i niezwyczajni. Ludzie, z którymi wystarczy zamienić dwa zdania, żeby poczuć tą magiczną więź. Oj baaardzo to lubię. Bo dla mnie blogi to nie jest tylko jakiś tekst, jakiejś osoby. Czytając bloga odkrywam drugiego człowieka. Wyrabiam sobie jakąś opinię. Im bardziej lubię zaglądać na czyjąś wirtualną przestrzeń, tym bardziej mam poczucie, że ta osoba jest tak fantastyczna na żywo. I po raz kolejny mogę powiedzieć: miałam rację. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tyle fantastycznych osób. Blogerzy, widzę Was! :)
W tym budynku zorganizowana była cała konferencja: Pomorski Park Naukowo-Technologiczny. Ciekawa forma budynku, dużo przeszkleń, betonu i widoczna stalowa konstrukcja - lubię takie miejsca.
Piotr Bucki opowiada o modelu AIDA i psychologi poznawczej oraz Jadźka Rysuje graficzną relację na żywo! |
Eksperci panelu dyskusyjnego Wśród nich Pani Dyrektor (dolne zdjęcie, po prawej), która pisze o architekturze. |
Po prawej Agnieszka (agafia-art) oraz Maria (prostewnetrze). |
Na pierwszym planie Marta (lostintime), obok Maria. |
Od prawej: Kasia (architektnaszpilkach), Magda (wnetrzazewnetrza) i Ola (apetycznewnetrze) |
Jestem! |
Kasia i Magda |
Tak żegnaliśmy się z Gdyńskim portem i zatoką... Nawet po ciemku jest tam pięknie! |
Taka to właśnie była konferencja! Różnorodna, apetyczna, wielowarstwowa, zupełnie jak moja kanapka, którą przygotowałam wraz z Lidlem na warsztatach fotograficznych. Szumna nazwa "warsztaty", w tym przypadku okazała się szybką obróbką mojej kanapki, tak aby wyglądała jeszcze smakowiciej. Kilka porad, np. jak ładnie rozmazać pesto i już trzeba było pstrykać zdjęcia na konkurs #chrupiącezpieca. No cóż, miałam apetyt na więcej i tu chyba czuję największy niedosyt, bowiem i tak sama zreorganizowałam ustawioną aranżację. Po mojemu, a co. I jestem zadowolona:)
Więcej o konferencji na oficjalnej stronie: seebloggers.pl.
Relację z wydarzenia możecie obejrzeć tutaj: www.pomorska.tv/informacje/materialy/technologie/ponad-300-blogerow-na-see-bloggers-w-gdyni
I na koniec... mała niespodzianka dla tych, którzy nie śledzą mojego facebooka:)
Tak się bawią blogerzy:D
Do zobaczenia następnym razem... a to już w lipcu!
Magda
25 komentarze
Cudowna relacja... Po samych zdjęciach, widać, ze było bardzo ciekawie i miło:)
OdpowiedzUsuńuściski Madziu
Już po samych zdjęciach widać, że było bardzo miło i ciekawie:) Świetna relacja!
OdpowiedzUsuńuściski Madziu
Było mi niezmiernie miło Cię poznać Magda. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy na różnych wydarzeniach.... najbliższa szansa już 21 marca we Wrocławiu :D Pozdrowienia i uściski z Krakowa :)
OdpowiedzUsuńSuper, że powstała taka inicjatywa! Ja zawsze z zapałem i podziwem śledzilam blogi wnętrzarskie i kulinarne... i zawsze miałam ochotę załozyć własnego bloga, dzielić się z innymi swoimi pasjami i niejako czasem...W końcu dojrzałam do tej decyzji i widzę (co w głównej mierze jest zasługą Pani bloga), że to bardzo trudne przedsięwzięcie, że "nie odrazu Rzym zbudowano", to w tym przypadku, bardzo trafne powiedzenie. Czekam z zapałem na komentarze moich "kulawych" postów i mimo, że narazie nikt nie komentuje, mam ochotę pisać dalej i czekać z nadzieją :) Bardzo chciałabym w lipcu pojawić się na SeeBlogger jako szczęśliwa "pisząca bloga", bo na miano blogerki (tak jak Pani napisała) trzeba sobie zasłużyć ;) domnaskrajulasu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńale miło poczytać takie relacje :) i pooglądać jak się bawią blogerzy :) pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa!To musiało być niezwykłe spotkanie pod wieloma względami. Może i ja kiedyś się nazwę blogerką i będzie mi dane pojechać na takie spotkanie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak patrzyłam na instagramie na szybkiego to myślałam, że to Twój mąż jedzie służbowo go Gdyni i w pociągu przy laptopie szykuje się do konferencji jakiejś. A tym razem to Ty pojechałaś na zlot blogerów. Trochę Was tam było. Widać, że fajnie się bawiłaś. Super taki wyskok oderwanie się od domu. A tą kanapkę to już widziałam wcześniej u Ciebie i powiem Ci, że wygląda bardzo smakowicie. Jest to co lubię szynka surowa dojrzewająca, pesto, sałata, jeżeli dobrze widzę roszponka, pomidory i czarne oliwki. Mniamm... Na głodniaka to nie mogłabym robić zdjęć, ślinka ciekłaby mi
OdpowiedzUsuńPozdr
Kasia G-G
Fajnie spotkać się w takim gronie :)) Ja mieszkam na odległym "zadupiu" ,musiałabym całą Polskę przejechać ;p
OdpowiedzUsuńBuźka!
Dla mnie to też kawał jazdy - z Wrocławia nad morze;)
UsuńJa jechałam z Rzeszowa :P Jak coś, mogę następnym razem zmobilizować ;]
Usuńsuper spotkanie, musiało być bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńMusiało być super :) Fajna relacja! :) uściski!
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością przeczytałam Twoją relację, zdecydowanie chętnie bym wzięła kiedyś udział w takim wydarzeniu:) Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńFajne sa takie spotkania/warsztaty hihihi
OdpowiedzUsuńI rzeczywiscie jak dla mnie to najfajniejsze w tymvto mozliwosc spotkania tej/tego blogera...
Pozdrawiam Madziu
O kurcze jak Wam zazdroszczę!może i kiedyś ja trafię na taki zlot!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Fajna impreza !!! Na pewno jest to ciekawe przeżycie na żywo zobaczyć blogerów, których odwiedza się tylko wirtualnie. Ale ta konferencja to chyba tylko dla wybrańców ?
OdpowiedzUsuńNa konferencje były zapisy i każdy może wziąć w niej udział:) Wiele osób zapisywało się nawet na listę rezerwową i też się udało im załapać, bo nie każdemu termin pasował itp. Co do kryteriów wyboru uczestników, to nie mam pojęcia jakie one były;)
UsuńSuper relacja, wspaniałe zdjęcia! Do zobaczenia, mam nadzieję!
OdpowiedzUsuńspotkanie rewelacyjne. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy :) Pozdrawiam Ciepło Ewa :)
OdpowiedzUsuńI znowu przeoczyłam coś fajnego...gdzie na bieżąco można śledzić informacje o takich spotkaniach???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
P.S. Relacja super, kanapka bardzo "smaczna":)))
Żałuję, że prawie wszystkie weekendy mam pracujące... i nie mam okazji bywać na takich spotkaniach... Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni bo z waszych relacji wynika, że wiele tracę omijając te inicjatywy blogowe...
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia - jak zawsze u Ciebie - szczególnie te architektury wpadły mi w oko (zboczeniec) ;] Dziękuję Ci też ślicznie za słodkie zdjęcie z panelu - BIG LOVE! Mam nadzieję, ze następnym razem również spotkamy się w tak sprzyjających okolicznościach (o tak - impreza była jak to się po sarmacku mówi "zacna" :P:P)
OdpowiedzUsuńWow! Ale tańce :) Ja już nie doczekałam - straszny mięczak jestem w te klocki! Super było Cię zobaczyć! Może okazja do następnego spotkania nadarzy się wcześniej niż w lipcu ;)
OdpowiedzUsuńMoże we Wrocławiu? :D Buziaki! :*
I zazdroszczę... może latem się uda! Piękne ujęcia, super!
OdpowiedzUsuńNo i widzisz- jednak nie udało mi się dojechać:) Piotr Bucki to świetny facet !, znamy się już kawal czasu prywatnie, w wiosennym wydaniu magazynu zobaczysz niespodziankę:) Ale się natańczyłaś:):):)
OdpowiedzUsuń